Moda na bycie matką idealną ma się w Polsce dobrze. Wystarczy przejrzeć Instagrama, by znaleźć masę kont, z których wręcz wylewa się lukier i szczęście. Ich autorki nigdy nie są zmęczone, zawsze się uśmiechają i chętnie udzielają rad, jak jednocześnie karmić dziecko i zrobić sobie perfekcyjny makijaż.
Na szczęście są też inne mamy. Takie, które pokazują, iż opieka nad ukochanym maleństwem to owszem, szczęście, ale obficie przetykane niedospaniem, zmęczeniem, nerwami. A już prawdziwym skarbem są takie, które potrafią z tego żartować.
Te 7 grzechów popełnia każda mama. Numer 6 to norma
Do tego grona należy bez wątpienia Aleksandra Karaś, autorka instagramowego profilu „bliska_mama”. Zawodowo prowadzi warsztaty na temat karmienia piersią, a prywatnie pokazuje różne odcienie macierzyństwa. Z dużym poczuciem humoru.
Niedawno na swoim profilu Karaś opublikowała zabawną rolkę zatytułowaną "7 (nie)śmiertelnych grzechów matek". Jak zaznaczyła, ona sama wszystkie je popełnia. I sama sobie daje rozgrzeszenie, co poleca też innym mamom.
1. Łakomstwo
Grzech, który przejawia się w dojadaniu resztek po dziecku. Choć adekwatnie czy to grzech? W sumie unikanie marnowania jedzenia jest godne pochwały.
2. Obżarstwo
Nie, to nie to samo. Bo tu już nie chodzi o dojadanie po kimś, tylko w tajemnicy przed innymi. "Zjadłam czekoladę po kryjomu. Nie raz i nie dwa" – przyznaje się Karaś.
3. Kłamstwo
Zdarzyło ci się udawać, iż śpisz, żeby nie bawić się z dzieckiem? No, to nie jesteś sama. Aleksandra Karaś przyznaje, iż ma ten grzeszek na sumieniu. Ale nie żałuje.
4. Niecierpliwość
"Korzystałam z WC z dzieckiem na kolanach" – wyznaje Karaś i na dowód dodaje zdjęcie. Cóż, pediatrzy pewnie nie pochwaliliby takiego pomysłu. No ale życie zmusza mamy do szukania różnych rozwiązań.
5. Udawany entuzjazm
Zabawa z dzieckiem trwa i trwa. Maluch autentycznie zadowolony, a mama tylko na zadowoloną wygląda, bo wspięła się na wyżyny talentu aktorskiego i świetnie udaje. Znasz to? Kto nie zna. Ale w chyba lepiej udawać entuzjazm podczas zabawy niż wcale się z dzieckiem nie bawić.
6. Pożądanie… ciszy
Oj, takie pożądliwe myśli dopadają wiele matek. I wiele sięga po sprawdzony sposób na szybkie zmniejszenie poziomu decybeli emitowanych przez dziecko. "Odpaliłam bajkę, żeby mieć chwilę spokoju" – spowiada się Aleksandra Karaś. A smak kawy w ciszy zagłusza poczucie winy.
7. Zaniedbanie kontrolowane
Zdjęcie przybrudzonej dziecięcej stopy na łóżku mówi wszystko – mama odpuściła dziecku kąpiel. Dołączony podpis zdradza, iż grzech jest poważniejszy niż sugeruje fotka. "Przełożyłam kąpiel dziecka… trzeci dzień z rzędu” – zdradza Karaś.
Poczucie winy? Jej szelmowski uśmiech na koniec filmiku każe sądzić, iż wyrzuty sumienia jej nie dręczą. I tego samego życzymy innym mamom, które pozwalają sobie na te, a także inne grzeszki.