Była prezes Manitoba Hydro otrzymała prawie 900 tys. dolarów za półtoramiesięczną pracę

Jay Grewal, była dyrektor generalna Manitoba Hydro, otrzymała w 2024 roku wynagrodzenie w wysokości 881 177,94 dolarów, mimo iż przepracowała tylko około sześciu tygodni przed zwolnieniem z państwowej spółki energetycznej. Kwota ta, ujawniona w opublikowanym niedawno rocznym raporcie Hydro, sugeruje – zdaniem eksperta z Uniwersytetu Manitoby – iż wypłacono jej pełne wynagrodzenie wynikające z kontraktu.

Jej dochód w 2024 roku był ponad dwukrotnie wyższy niż zarobki jakiegokolwiek innego pracownika firmy i o 61% większy niż jej wynagrodzenie za cały poprzedni rok, które wyniosło nieco ponad 546 tys. dolarów.

Zdaniem Seana MacDonalda z Uniwersytetu Manitoby, który specjalizuje się w kwestiach wynagrodzeń, Grewal otrzymała wszystko, co było zapisane w jej umowie. Tłumaczy on, iż wysokie wynagrodzenia dla kadry zarządzającej w sektorze energetycznym są uzasadnione ze względu na wymagane kompetencje oraz ryzyko utraty stanowiska z przyczyn politycznych, niezwiązanych z wynikami pracy.

– Społeczeństwo powinno mieć świadomość, iż aby zatrzymać i przyciągnąć utalentowanych liderów do zarządzania instytucjami finansowanymi z podatków, konieczne są konkurencyjne wynagrodzenia – podkreślił MacDonald. – Tego rodzaju wykupy są częścią takich kontraktów. Nie ma w tym nic szokującego.

Grewal została zwolniona 13 lutego 2024 roku, niedługo po tym, jak minister NDP odpowiedzialny za Manitoba Hydro skrytykował jej publiczne wypowiedzi na temat planowanego zakupu energii wiatrowej od firm prywatnych. Przewodniczący rady nadzorczej firmy określił wtedy jej odejście jako „rozstanie”.

Grewal wcześniej pracowała m.in. w Capstone Mining, BC Hydro i CIBC World Markets. Stanowisko w Manitoba Hydro objęła w lutym 2019 roku po ogólnokrajowym procesie rekrutacyjnym.

Jesienią 2023 roku do władzy doszedł rząd Nowej Demokratycznej Partii. Przez kilka miesięcy nie było oznak napięć między władzami a Grewal. Sytuacja zmieniła się 30 stycznia 2024 roku, gdy podczas wystąpienia Grewal zasugerowała, iż Manitoba Hydro może potrzebować dodatkowych źródeł energii do 2029 roku i wskazała, iż rozważany jest zakup energii od prywatnych producentów wiatrowych — zgodnie z planami poprzedniego, konserwatywnego rządu.

Minister Adrien Sala nie tylko odrzucił ten pomysł, ale również otwarcie skrytykował wypowiedzi Grewal. Później wskazywał, iż nieporozumienie w tej kwestii doprowadziło do zakończenia jej współpracy z firmą.

Nowym szefem Manitoba Hydro został Allan Danroth, który objął stanowisko w sierpniu 2024 roku. W tym samym czasie rząd Manitoby ogłosił nowe inwestycje w energetykę wiatrową, tym razem jednak w partnerstwie z przedstawicielami ludności rdzennej, a nie z prywatnymi przedsiębiorstwami. Zgodnie z raportem płacowym, Danroth zarobił za 2024 rok 192 454,60 dolarów.

Prawo Manitoby nakłada obowiązek publikowania informacji o wynagrodzeniach osób pracujących w sektorze publicznym, jeżeli ich zarobki przekraczają 85 000 dolarów rocznie. W kwotach tych uwzględnia się nadgodziny, świadczenia, premie, urlopy i inne dodatki.

Hydro nie ujawniło szczegółowych warunków kontraktu Grewal ani jego długości, ale zapewniło, iż wszystkie wypłaty zostały dokonane zgodnie z zawartą umową. Rzecznik spółki, Peter Chura, podkreślił, iż Grewal nie otrzymała dodatkowej odprawy.

Na prośbę o komentarz przesłaną przez LinkedIn była prezes nie odpowiedziała.

Związek zawodowy reprezentujący pracowników Manitoba Hydro nie był zaskoczony wysokością wypłaty. Przewodniczący oddziału International Brotherhood of Electrical Workers Local 2034, Troy Craig, przyznał, iż prawdopodobnie była to standardowa klauzula kontraktowa, zgodna z tym, co stosowano w przypadku poprzednich prezesów. Dodał także, iż obecna kooperacja z nowym dyrektorem generalnym i szefem operacyjnym, Halem Turnerem (który tymczasowo pełnił funkcję CEO po odejściu Grewal), przebiega dobrze.

Na koniec MacDonald zaznaczył, iż pensje prezesów firm publicznych, takich jak Manitoba Hydro, są znacznie niższe niż zarobki liderów podobnych spółek w sektorze prywatnym, gdzie mogą oni otrzymywać wielomilionowe wynagrodzenia oraz liczne świadczenia, np. premie, udziały i opcje emerytalne.