Czterolatek wsiadł sam do wrocławskiego autobusu. Tak zareagował kierowca

gazeta.pl 4 godzin temu
Czteroletni chłopiec wsiada do autobusu. Jest sam. Współpasażerowie nie reagują, chociaż widzą to, iż to dość nietypowa sytuacja. Dziecko jedzie cztery przystanki, po czym wysiada. Kierowca autobusu, widząc całe zajście, nie pozostaje obojętny.
Ten wtorkowy wieczór we Wrocławiu mógł zakończyć się bardzo dramatycznie, gdyby nie zdecydowana i szybka reakcja kierującego autobusem. - Samotny chłopiec wsiadł do autobusu i przez nikogo nieniepokojony przejechał cztery przystanki - czytamy na profilu Biura Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia. - Dopiero gdy wysiadał z pojazdu, zareagował kierowca autobusu - podano dalej. Cała historia na szczęście ma swój happy end.


REKLAMA


Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Czterolatek sam w autobusie. Uwagę na niego zwrócił kierowca
Jak doszło do tego, iż czteroletnie dziecko samo wsiadło do autobusu i przejechało kolejne cztery przystanki? Okazuje się, iż maluch bawił się wraz z ojcem na pobliskim boisku, a kiedy piłka wpadła w krzaki - czterolatek pobiegł za nią i przepadł. Prawdopodobnie wystraszył się szczekającego w pobliżu psa i w panice wsiadł do pierwszego napotkanego autobusu. Miał szczęście, bo kierował nim pan Ryszard, który od razu wyczuł, iż dzieje się coś niepokojącego.
- Na przystanku chłopiec wysiadł i wsiadł ponownie. Był zupełnie sam i to zwróciło moją uwagę - opowiedział kierowca MPK Wrocław, cytowany przez portal rmf24.pl.
Czterolatek przejechał cztery kolejne przystanki, a kiedy postanowił wysiąć - kierowca od razu zareagował. Zjechał autobusem na wysepkę, zatrzymał pojazd i zaprosił malca do kabiny dla kierowcy. Poprosił o wsparcie jedną z pasażerek i niezwłocznie powiadomił policję. W tym czasie zaniepokojeni rodzice szukali swojego dziecka. - Zgłosili też samowolne oddalenie się chłopca na policję - wyjaśnia asp. szt. Anna Nicer z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.


Szczęśliwe zakończenie historii
Dzięki zdecydowanej reakcji pana Ryszarda, doświadczonego kierowcy MPK Wrocław, maluch gwałtownie wrócił do domu. "To kolejny dowód, iż kierowcy i motorniczowie MPK Wrocław zawsze są gotowi reagować. Służba, odpowiedzialność i serce" - czytamy na fb profilu Miasta Wrocław prowadzony przez Biuro Komunikacji Internetowej UMW, pod udostępnionym filmem.
Idź do oryginalnego materiału