Już od najmłodszych lat słyszymy, iż nauka języków obcych rozwija umysł. Czy jednak wielojęzyczność naprawdę czyni nas inteligentniejszymi? A może to tylko mit, podsycany ambicjami rodziców i aspiracjami edukacyjnymi społeczeństw? Badania naukowe rzucają nowe światło na ten fascynujący temat, ukazując, jak języki zmieniają nasz mózg i otwierają nowe horyzonty.

Fot. thefad.pl / AI
Mózg wielojęzyczny: neuroplastyczność w akcji
Nauka nowego języka to nie tylko zdobywanie słówek – to prawdziwy trening dla mózgu. Neurobiolodzy z Uniwersytetu w Toronto odkryli, iż osoby dwujęzyczne wykazują wzmożoną aktywność kory przedczołowej, odpowiedzialnej za kontrolę poznawczą, rozwiązywanie problemów i elastyczność myślenia. Co więcej, badania z 2024 roku przeprowadzone w Niemczech na syryjskich uchodźcach pokazały, iż nauka języka niemieckiego fizycznie zmienia strukturę mózgu, zwiększając objętość istoty szarej w obszarach związanych z językiem i funkcjami wykonawczymi.
Wyobraźmy sobie Martę, młodą programistkę z Krakowa, która biegle mówi po polsku, angielsku i niemiecku. Każdego dnia, przełączając się między językami, jej mózg żongluje dźwiękami, gramatyką i znaczeniami. Obszar Broca, najważniejszy dla budowania zdań, współpracuje z obszarem Wernickego, który pomaga rozumieć słowa, tworząc nowe połączenia neuronowe. Jak wyjaśnia Jennifer Wittmeyer, neuronaukowiec z Elizabethtown College, takie zmiany poprawiają łączność między regionami mózgu, co ułatwia koncentrację, zapamiętywanie i kreatywne myślenie.
Jednak wielojęzyczność nie jest magicznym kluczem do wyższego IQ. – To nie tak, iż nauka języków automatycznie czyni nas mądrzejszymi – mówi Arturo Hernandez, neuronaukowiec z University of Houston. – Zwiększa się nasz repertuar językowy, ale to nie to samo co inteligencja.
Psycholodzy z Harvardu dodają, iż choć języki wspierają pamięć roboczą i umiejętności analityczne, inteligencja to złożony konstrukt, na który wpływają także genetyka i środowisko.
Przewaga dwujęzyczności: od dzieciństwa po starość
Dzieci, które uczą się dwóch języków od najmłodszych lat, rozwijają się w sposób szczególny. Badania Ellen Bialystok pokazują, iż osiągają lepsze wyniki w testach funkcji wykonawczych, takich jak planowanie czy empatyczne rozumienie perspektywy innych. Kuba, pięciolatek z polsko-hiszpańskiej rodziny, wykazuje większą zdolność do zrozumienia, iż inni mogą myśleć inaczej niż on sam. Dlaczego? Mózgi dzieci cechują się większą plastycznością, co ułatwia im przyswajanie nowych dźwięków i struktur gramatycznych bez potrzeby tłumaczenia na język ojczysty.
Zdolności rozwinięte w dzieciństwie mogą procentować przez całe życie. Według wyników opublikowanych w „Neurology” (2013), u osób wielojęzycznych demencja rozwija się średnio o 4,5 roku później niż u osób jednojęzycznych – prawdopodobnie dzięki lepiej rozwiniętej rezerwie poznawczej. Ich mózgi, przyzwyczajone do ciągłego przełączania języków, lepiej radzą sobie z uszkodzeniami związanymi z wiekiem. Badania z Uniwersytetu w Reading sugerują, iż jeżeli języki nie są używane na co dzień, ich korzystny wpływ na funkcje poznawcze może się z czasem osłabiać.
Więcej niż IQ: pomosty między kulturami
Wielojęzyczność to nie tylko korzyści poznawcze, ale także społeczne i emocjonalne. Osoby posługujące się kilkoma językami lepiej rozumieją niuanse kulturowe i są bardziej elastyczne w kontaktach międzykulturowych.Marta, biegle mówiąca po niemiecku, bez trudu odnajduje się w pracy z berlińskim start-upem, a jej hiszpańscy znajomi cenią to, iż potrafi mówić ich językiem. Każdy język to nowe okno na świat: angielski uczy precyzji, hiszpański – ekspresji, a japoński – subtelności.
Nauka języków poszerza horyzonty, łącząc ludzi ponad granicami. Jak mówi Hernandez, „więcej języków to więcej pojęć i pomysłów”, co wzbogaca nie tylko umysł, ale i życie.
Języki jako inwestycja w przyszłość
Czy wielojęzyczność czyni nas inteligentniejszymi? Nie ma prostej odpowiedzi. Nauka języków zmienia mózg, wzmacnia elastyczność umysłu i buduje odporność poznawczą, ale nie zastąpi innych czynników, jak edukacja czy ciekawość świata. To jednak inwestycja, która procentuje: od lepszych wyników w nauce po głębsze relacje i dłuższą sprawność umysłową.
W świecie, który staje się coraz bardziej współzależny, umiejętność komunikowania się w wielu językach przestaje być luksusem, a staje się narzędziem codziennego funkcjonowania. Warto z niej korzystać – nie tylko dla kariery, ale i dla lepszego zrozumienia samego siebie i innych.
Dariusz Frach, thefad.pl / media