Ze skutkami wrześniowej powodzi przez cały czas boryka się Niepubliczne Liceum Ogólnokształcące w Głuchołazach. W remontach pomogła hojność darczyńców z całego kraju. Jednak nie wszystkie szkody w zabytkowym obiekcie udało się usunąć.
- Zrobiliśmy, co mogliśmy, a wydatki wyniosły 400 tys. zł - mówi Iwona Jakóbczak, dyrektor głuchołaskiego liceum. - Zostało wymienione ogrzewanie, odtworzona kotłownia. W przyziemiu wymieniliśmy wszystkie okna, drzwi, które uległy zniszczeniu podczas powodzi, część instalacji elektrycznej. Nasze działania zmierzały, żeby zniwelować straty ciepła. Trzeba jeszcze całe przyziemie solidnie osuszyć, wyremontować. - Ogromnym problemem pozostaje zupełnie zdewastowana przez powódź sala gimnastyczna - dodaje Iwona Jakóbczak. - Są to koszty rządu 2 mln zł lub więcej. Na to już nie mamy mocy przerobowej i możliwości, aby to wykonać. Tutaj my i gmina czekamy na środki z budżetu państwa. Niepubliczne Liceum Ogólnokształcące w Głuchołazach prowadzi Stowarzyszenie na Rzecz Szkół „Chrobry”, a właścicielem obiektu jest gmina. Budynek wzniesiono na początku ubiegłego wieku. Wówczas funkcjonowało w nim Królewskie…Głuchołazy: blisko stu licealistów czeka na popowodziowy remont sali gimnastycznej
Zdjęcie: Sala gimnastyczna Niepublicznego LO w Głuchołazach. W usuwaniu skutków wrześniowej powodzi pomagali żołnierze [fot. NLO Głuchołazy]