Piąty dzień naszego obozu to kolejny raz podział na grupę damską i męską – ale za to jaki aktywny!
Tym razem panowie wzięli Zakopane szturmem i… buszowali po Krupówkach . Nie zabrakło spacerów, śmiechu, lodów i oczywiście klasycznego polowania na pamiątki. Luz, relaks i góralski klimat – w sam raz na sobotnie przedpołudnie!
Panie natomiast wybrały konkretną górską trasę! Z piękną determinacją zdobyłyśmy Chudą Turnię, skąd rozciągał się zapierający dech w piersiach widok. Potem szlak prowadził nas przez malowniczą Dolinę Tomanową, aż do schroniska na Ornaku i dalej Doliną Kościeliską. To była długa, wymagająca wędrówka – ale każda z nas wróciła z uśmiechem i poczuciem dumy.
Wieczorem – mimo zmęczenia – spotkaliśmy się na niedzielnej Mszy Świętej , dziękując za ten intensywny i piękny dzień.
Zmęczeni, ale szczęśliwi – tak kończymy nasz piąty dzień!





















