Im bliżej jesieni, tym temperatura coraz bardziej spada, a na dworze można już poczuć nieprzyjemny chłód. Mogłoby się wydawać, iż taka pogoda nie sprzyja rozwojowi uporczywych owadów i pajęczaków, które "nękały" nas przez całe lato i wreszcie będziemy mogli o nich zapomnieć na najbliższe miesiące. Niestety nie jest to prawdą. Pewien gatunek przez cały czas rozprzestrzenia się po Polsce, a jego obecność niepokoi choćby naukowców. Mowa o kleszczu afrykańskim, który od niedawna sieje postrach w naszych kraju. Badacze mają istotny apel do Polaków w związku z obecnością tego pajęczaka.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak usunąć kleszcza?
Czy w Polsce jest kleszcz afrykański? Zgłoszono kolejne przypadki
Zespół naukowców kierowany przez profesor Annę Bajer z Uniwersytetu Warszawskiego w ubiegłym roku zainicjował projekt o nazwie "Monster tick - narodowe kleszczobranie". Jego celem jest dokładne zlokalizowanie obszaru występowania kleszcza afrykańskiego z rodzaju Hyalomma, który niedawno pojawił się w Polsce. Akcję określono jako "projekt nauki obywatelskiej", co oznacza, iż badacze korzystają z pomocy społeczeństwa, a następnie dzielą się z nim zebranymi wnioskami i wiedzą na temat danego gatunku. Do końca czerwca tego roku warszawski Wydział Biologii odebrał około 60 przesyłek z pajęczakami, z czego 11 zidentyfikowano jako osobniki Hyalomma.
Wśród przebadanych kleszczy naukowcy rozpoznali dwa gatunki. Pierwszy to Hyalomma marginatum, tzw. kleszcz wędrowny - tego badacze się spodziewali. Drugi to kleszcz stricte afrykański Hyalomma rufipes. Ten był mniej spodziewany tak daleko na północy
- czytamy na stronie Uniwersytetu Warszawskiego. Niepokojący jest też fakt, iż pod koniec wakacji naukowcy otrzymali jeszcze jeden egzemplarz z tego gatunku.
Późniejsze zgłoszenia grupują się z poprzednimi. Ewidentnie mamy jedno ognisko na Śląsku, a drugie w Wielkopolsce k. Poznania. Ostatni na razie - tegoroczny kleszcz jest z Międzyrzecza, z Lubuskiego
- powiedziała prof. Anna Bajer, cytowana na stronie serwisnaukowy.uw.edu.pl.
Zobacz też: 147 szambiarek w jednym mieście. Mieszkańcy są wściekli. "Autostrada ścieków"
Jak rozpoznać kleszcza afrykańskiego? Jest znacznie większy od pospolitego
Kleszcze Hyalomma można rozpoznać przede wszystkim po rozmiarach. Są aż czterokrotnie większe od osobników uznawanych w Polsce za pospolite, ich ciało ma zwykle rudobrązowy lub niemal czarny kolor i poruszają się z dużą prędkością. Aktywnie poszukują żywicieli i mogą być przenoszone na duże odległości przez wędrowne ptaki oraz zwierzęta kopytne. Niestety wszystko wskazuje na to, iż są też odporne na mroźne warunki, bowiem w ubiegłym roku ostatniego kleszcza afrykańskiego znaleziono pod koniec listopada.
w tej chwili i jesienią kleszcze powtórnie będą bardziej aktywne
- tłumaczyła badaczka. Naukowcy apelują zatem do Polaków, aby wszystkie znalezione kleszcze przesyłać do Wydziału Biologii w celu poszerzenia badań nad rodzajem Hyalomma.
Czy do Polski dotarły kleszcze Hyalomma? Chcemy to sprawdzić. jeżeli zauważysz kleszcza, ostrożnie go usuń i prześlij na adres: Zakład Eko-epidemiologii Chorób Pasożytniczych, Wydział Biologii, Uniwersytet Warszawski, ul. Miecznikowa 1, 02-096 Warszawa. Biorąc udział w projekcie, zdobędziesz wiedzę o kleszczach i dowiesz się, jakie gatunki atakują ciebie oraz twoje zwierzęta. Twoje działanie może przyczynić się do zapobiegania chorobom przez nie przenoszonym
- czytamy w komunikacie.
Źródła: serwisnaukowy.uw.edu.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.