Ministerstwo Edukacji Narodowej chwali się dużymi podwyżkami dla nauczycieli i spadkiem liczby wakatów w szkołach. Jednak sami pedagodzy odpowiadają ostro – ich zdaniem rząd pokazuje tylko statystyki, a rzeczywistość w oświacie jest znacznie trudniejsza.

Fot. Warszawa w Pigułce
MEN chwali się podwyżkami dla nauczycieli. Nauczycielka ostro odpowiada
Ministerstwo Edukacji Narodowej przekonuje, iż w ostatnich dwóch latach sytuacja finansowa nauczycieli wyraźnie się poprawiła. Wiceminister Katarzyna Lubnauer podkreśla, iż pedagodzy dostali znaczące podwyżki, a liczba wakatów w szkołach spada. Jednak w środowisku oświatowym narasta frustracja. Nauczyciele twierdzą, iż rządowe komunikaty pokazują tylko część prawdy.
MEN: pensje wzrosły choćby o 40 proc.
Lubnauer w rozmowie z „Wprost” przypomniała, iż od momentu przejęcia władzy przez obecną koalicję, płace nauczycieli znacząco się zwiększyły. – W ciągu dwóch lat podwyżki dla nauczycieli początkujących wyniosły skumulowanie 40 proc., a dla mianowanych i dyplomowanych – 36,5 proc. – wyliczyła wiceminister. Zastrzegła jednak, iż choć MEN słyszy kolejne postulaty środowiska, budżet państwa „nie jest nieograniczony”.
„30 proc. z zera to wciąż zero”
Na te słowa zareagowali sami nauczyciele. Pani Beata, nauczycielka wychowania przedszkolnego, w rozmowie z „Wprost” stwierdziła, iż sposób komunikowania podwyżek wprowadza opinię publiczną w błąd. – 30 proc. z zera to wciąż zero. Radzę minister Nowackiej i całemu MEN się przebudzić, bo niedługo nie będzie miał kto prowadzić lekcji – podkreśliła.
Zwróciła uwagę, iż takie przekazy mogą budzić w społeczeństwie przekonanie, iż nauczyciele „już się nachapali”. – To nie jest fair. Dlatego odradzam młodym ludziom studia pedagogiczne. Niech walczą o lepszy start w życiu – dodała.
Brakuje tysięcy nauczycieli
Na problem kadrowy zwraca uwagę również Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jak poinformowała Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP, w połowie lipca w Polsce brakowało ok. 20 tys. pedagogów. Największe braki dotyczyły przedszkoli (1,7 tys. wakatów), nauczycieli specjalistów (2 tys.) oraz przedmiotowców, m.in. matematyków, fizyków i chemików.
MEN przedstawia jednak nieco inne dane. Według Katarzyny Lubnauer, w połowie sierpnia wakatów było 14,4 tys. Dla porównania – rok wcześniej brakowało 17,8 tys. nauczycieli, a w 2023 roku – ponad 22 tys. Resort przekonuje więc, iż problem jest mniejszy niż w poprzednich latach.
Ostra dyskusja o przyszłości zawodu
Spór o wynagrodzenia i warunki pracy nauczycieli trwa od miesięcy. Z jednej strony rząd podkreśla wzrost płac i spadającą liczbę wakatów, z drugiej – sami pedagodzy ostrzegają, iż zawód staje się coraz mniej atrakcyjny. Zdaniem wielu, bez dalszych inwestycji w system oświaty Polska niedługo stanie przed poważnym kryzysem kadrowym.