Nowe przepisy przygotowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wywołały falę sprzeciwu w środowisku nauczycielskim. Związkowcy alarmują, iż proponowane zmiany są nie tylko niesprawiedliwe, ale mogą doprowadzić do chaosu kadrowego i poważnego obniżenia jakości nauczania w polskich szkołach.

fot. Warszawa w Pigułce
Projekt MEN pod ostrzałem. Związkowcy grzmią: to dyskryminacja i chaos w szkołach
Zamiast wzmocnienia systemu, mamy osłabienie kadr i niebezpieczne luki – tak nauczycielskie związki zawodowe komentują projekt nowego rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie kwalifikacji nauczycieli. Dokument zaprezentowany przez resort Barbary Nowackiej już wzbudził lawinę kontrowersji. Najmocniej protestuje „Solidarność”.
Według KSOiW NSZZ „Solidarność”, planowane zmiany nie tylko uderzają w nauczycieli, którzy zdobyli kwalifikacje zgodnie z wcześniejszymi przepisami, ale mogą też spowodować gwałtowne obniżenie jakości kształcenia. Chodzi o przepis, który wyklucza z zawodu osoby po studiach zgodnych z normami sprzed 2019 roku. „To narusza zasadę ochrony praw nabytych” – alarmuje przewodniczący Waldemar Jakubowski.
Związkowcy ostrzegają, iż nowe zasady utrudnią dostęp do zawodu tysiącom osób. W efekcie kryzys kadrowy w polskich szkołach może się jeszcze pogłębić.
Kontrowersje budzi też pomysł dopuszczenia do nauczania nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej – specjalistów z bardzo różnych dziedzin: od biologów, przez psychologów, po lekarzy. Zdaniem nauczycielskich organizacji, może to doprowadzić do chaosu programowego i rozbieżności w przekazywanych treściach.
To nie koniec zastrzeżeń. Związkowcy ostro krytykują pomysł dopuszczenia do nauczania przedmiotów artystycznych absolwentów dowolnych kierunków wyższych szkół artystycznych, pod warunkiem ukończenia kursów pedagogicznych. „Brakuje im przygotowania merytorycznego do konkretnych przedmiotów” – czytamy w stanowisku.
Niepokój budzi również dopuszczenie do pracy w przedszkolach osób z wykształceniem w zakresie pedagogiki specjalnej lub opiekuńczo-wychowawczej. MEN nie wymaga w tym przypadku kierunkowego przygotowania do pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym.
Na liście zarzutów znalazły się też zapisy dotyczące kwalifikacji dla pedagogów specjalnych oraz nowych wymagań dla nauczycieli języka polskiego pracujących za granicą. W tym drugim przypadku związkowcy wskazują na ryzyko niedoboru kadry przez zbyt wysokie wymagania formalne.
W podsumowaniu nauczycielska „Solidarność” apeluje o szerokie konsultacje społeczne i pilne poprawki w projekcie, zanim jego wdrożenie spowoduje – jak twierdzą – „chaos organizacyjny i obniżenie jakości edukacji w całym kraju”.