Porozmawiajmy o s**

rc.fm 7 godzin temu

Merytoryka zamiast emocji w edukacji.

Od początku nowego roku szkolnego uczniowie mogą uczyć się dwóch nowych przedmiotów — edukacji zdrowotnej oraz edukacji obywatelskiej. Kaliscy parlamentarzyści na wtorkowej przedpołudniowej konferencji prasowej podczas rozmowy z radiemCENTRUM apelowali do rodziców, aby ci nie wypisywali swoich pociech z przedmiotu edukacja zdrowotna. "Chcemy podyskutować merytorycznie i zachęcić wszystkich do przeczytania podstawy programowej przedmiotu, a nie do słuchania osób, które mówią różne rzeczy w internecie, czy z ambony" - powiedział radiuCENTRUM Jarosław Urbaniak, poseł Koalicji Obywatelskiej. Rodzice mają czas do 25 września, aby podjąć decyzję, czy ich dziecko będzie uczestniczyć w tych zajęciach.

"Nie rozumiemy, a wręcz jesteśmy zaskoczeni tym hejtem, który się w tej chwili pojawił, bo tak to trzeba ująć. Wczoraj wrzuciłam do sieci krótki film dotyczący edukacji zdrowotnej i przyznam szczerze, iż to, co się tam stało, w internecie w tym zakresie, to jak bardzo rozpuszczono adekwatnie taką negatywną opinię, to szkodzi — przede wszystkim dzieciom" - powiedziała radiuCENTRUM Karolina Pawliczak, posłanka KO.

na fot. od lewej: Karolina Pawliczak; Jarosław Urbaniak; Alicja Łuczak - posłowie KO oraz Janusz Pęcherz/senator KO

Podręcznik, z którego uczniowie będą korzystać na zajęciach z edukacji zdrowotnej, zawiera 11 rozdziałów. Tylko jeden z nich dotyczy zdrowia seksualnego. Pozostałych 10 - wartości i postaw, zdrowia fizycznego, aktywności fizycznej, zdrowia psychicznego, czy obszaru dotyczącego sfery internetu i profilaktyki uzależnień.

Alicja Łuczak, posłanka KO zapewniła radioCENTRUM, iż podręcznik zawiera tylko rzetelne informacje. Według niej kaliscy nauczyciele i dyrektorzy nie sprzeciwiają się podstawie programowej do nowego przedmiotu. A uczyć go będą biolodzy, nauczyciele wychowania fizycznego lub też nauczyciele, którzy studiowali podyplomowo edukację zdrowotną.

Z kolei senator KO, Janusz Pęcherz, który z edukacją związany jest od wielu lat, przyznał radiuCENTRUM, iż w swojej karierze nauczycielskiej nie spotkał się z tak elastycznym podejściem do nowego przedmiotu:

"Jeżeli rodzice boją się edukacji seksualnej, co jest nieporozumieniem, to na to można nie chodzić. W podstawie programowej przedmiotu jest 11 rozdziałów, a jeden z nich dotyczy edukacji seksualnej. o ile rodzic boi się tego, to może wypisać dziecko tylko z zajęć, podczas których będą omawiane tematy z tego zakresu."

Zdaniem parlamentarzystów KO to najwyższy czas, aby wiedzę zdobywać od autorytetów w szkole, a nie w internecie.

Autor:

Personalia

e-mail kurzaj@rc.fm

Nazwisko:

Mateusz Kurzaj

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału