Rozmowa z dr hab. Dianą Rokita-Poskart z Politechniki Opolskiej, Wydział Ekonomii i Zarządzania
- Co najbardziej zaprząta głowę młodych ludzi na starcie edukacji akademickiej?
 
Na początku studiów młodzi ludzie skupiają się głównie na trzech kwestiach: mieszkaniu, finansach i adaptacji społecznej. Najczęściej zastanawiają się, czy: dojeżdżać na uczelnię, czy przeprowadzić się do ośrodka akademickiego, czy wybrać akademik lub zdecydować się wynajem mieszkania. Ważne są też finanse, gdyż studenci mają przeważnie niewysokie dochody. Równie istotna jest integracja i odnalezienie się w nowym środowisku, co wiąże się z nauką samodzielności i podejmowaniem codziennych decyzji bez wsparcia rodziny.
- Jak zmienił się styl życia młodych ludzi w ciągu ostatnich pięciu lat i z jakimi wyzwaniami w tej chwili się mierzą?
 
Ostatnie pięć lat to czas przełomowych zmian wywołanych pandemią, wojną i rozwojem AI. Choć wielu studentów twierdzi, iż pandemia ich nie dotknęła, to rosnące ceny, zwłaszcza wynajmu i żywności sprawiają, iż mają wyższe oczekiwania finansowe wobec wynagrodzeń. W kontekście podejmowania pracy, aż 46% młodych obawia się wpływu AI na swoją przyszłość zawodową.
Myślę też, iż kluczową zmianą jest przesunięcie priorytetów. Młodzi cenią dzisiaj czas wolny i relacje społeczne. To zupełnie inne spojrzenie w stosunku do moich czasów studiów, kiedy wydawało się, iż bezpieczeństwo materialne jest ważniejsze.
- Gdzie chcą mieszkać studenci i czy rynek spełnia te oczekiwania?
 
Dzisiejszy student to świadomy inwestor swojej przyszłości – poszukuje nie tylko dachu nad głową, ale również przestrzeni do rozwoju. Dlatego rośnie znaczenie bliskości uczelni oraz dostępu do komunikacji publicznej. Mniej liczy się za to odległość do centrum miasta.
Rynek mieszkań dla studentów w miastach akademickich zyskuje na znaczeniu. Ciekawym zjawiskiem jest to, iż choć studenci są bardzo wrażliwi na kwestie cenowe, to coraz częściej wybierają najem prywatny – w tym prywatne domy studenckie. Wynika to nie tylko z braku miejsc w uczelnianych domach studenckich, ale przede wszystkim z chęci wyboru standardu, wyposażenia i metrażu przestrzeni, w której spędzają dużo czasu po zajęciach. Są gotowi dopłacić za komfort i odpowiednie warunki.
- Koniec studiów to czas „nowego rozdania”. Jakie zmiany przynosi względem potrzeb mieszkaniowych?
 
To fascynujący moment życiowy. Podczas studiów zwykle żyje się w trybie „survival mode” – najważniejsze jest „przetrwać” do końca miesiąca. Ale większość studentów, zwłaszcza pod koniec kształcenia, zmienia sposób myślenia – zaczyna myśleć strategicznie. Zastanawia się: „Gdzie będę za pięć lat? Czy to mieszkanie da mi komfort do rozwoju kariery? Ale z drugiej strony zastanawiają się: Czy stać mnie na takie standardy?”. Prawdziwy przełom następuje po obronie. Nagle okazuje się, iż dzielenie łazienki z pięcioma osobami to nie jest coś, czego chce się przez kolejne lata dorosłego życia.
- A gdyby mieszkania dojrzewały wraz z potrzebami młodych? Na rynku pojawiają się pierwsze tego typu obiekty, które łączą akademik i mieszkania na wynajem. Przykładem jest budynek ZEITRAUM Racławicka w Krakowie, gdzie studenci i lokatorzy apartamentów mogą korzystać ze wspólnych przestrzeni integracyjnych.
 
Być może to droga, którą warto rozwijać w kontekście absolwentów – żeby nie tracić z miast akademickich „talentów” na rzecz innych lokalizacji. Należy przede wszystkim zwiększyć podaż mieszkań dla młodych, ale inteligentnie – nie tylko ilościowo, ale także jakościowo. Potrzebujemy więcej mieszkań, które „rosną” wraz ze studentem – od pokoju w akademiku do apartamentu dla młodego profesjonalisty. Pojawiają się już pierwsze programy, gdzie miasta wspierają ten kierunek.
Myślę, iż kluczem jest zrozumienie, iż dziś młodzi nie szukają tylko dachu nad głową, ale przestrzeni do rozwoju. Z jednej strony są bardzo wrażliwi na cenę, z drugiej chcą mieć wybór lokalizacji, wybór standardu, wyposażenia i metrażu pomieszczeń, w których spędzać będą czas. To jest dla nich warte dopłaty.
- Czy młodzi, przy obecnych dochodach, mają szansę oszczędzać na własne „m”?
 
To jedno z pozytywnych odkryć z naszych badań: studenci, myśląc o przyszłości i planowanym zakupie nieruchomości po obronie, systematycznie odkładają na tak zwany „wkład własny”. Nasze badania pokazują, iż młodzi ludzie charakteryzują się około 45-procentową krańcową skłonnością do oszczędzania: to znaczy z każdych 100 złotych dodatkowego dochodu są gotowi zaoszczędzić aż 45 złotych. To zupełnie inny obraz niż ten, który dotychczas dominował w naszych głowach, jeżeli chodzi o zarządzanie budżetem studenckim.
- Czy Pani zdaniem dziś młodzi ludzie szybciej niż kiedyś definiują swoje cele życiowe, odważniej realizują pasje? Czy może odwrotnie?
 
Pokolenie Z żyje w świecie nieskończonych możliwości, ale jednocześnie ogromnej niepewności. Z jednej strony widzimy pokolenie wyjątkowo przedsiębiorcze. Rośnie liczba studentów, którzy już prowadzą własne firmy i pytają „czy warto jeszcze studiować”. Z drugiej strony jednak najnowszy raport „Work War Z” pokazuje coś zupełnie innego: 74% badanych Zetek wskazało umowę o pracę jako preferowaną formę zatrudnienia, znacznie mniej atrakcyjna okazała się praca na umowie B2B i własna działalność gospodarcza.
Według badań PARP do wartości najbardziej cenionych przez pokolenie Z należą: szczęście (62%), rodzina (60%), możliwość realizowania pasji (56%), ekologia (51%), niezależność/wolność (51%), zdrowie (44%) i miłość (37%). Widać więc, iż to nie są wartości skoncentrowane na szybkim wzbogaceniu się czy powierzchownym sukcesie, ale na fundamentalnych aspektach ludzkiego życia. Współczesne pokolenie Z to pragmatyczni idealiści – chcą łączyć realizację pasji z bezpieczeństwem finansowym. Definiują swoje cele szybciej niż poprzednie pokolenia, ale są bardziej świadomi ryzyka.
Dziękujemy za rozmowę.
dr hab. Diana Rokita-Poskart, Politechnika Opolska, Wydział Ekonomii i Zarządzania, Katedra Polityki Regionalnej i Rynku Pracy
Te artykuły mogą Cię zainteresować:
Katy Perry w Krakowie. Zobaczcie naszą fotorelację
29 listopada niedaleko Krakowa otworzą świąteczną krainę
To będzie wyjątkowe miejsce dla mieszkańców [WIZUALIZACJE]












