Jednozmianowy system lekcji to tylko teoria
Tegoroczny rok szkolny przyniósł rodzicom i nauczycielom sporo zmartwień. Problemy dotyczą nie tylko organizacji lekcji religii i edukacji zdrowotnej, ale w szkołach jest też wiele innych zmian, np. dotyczących systemu dwuzmianowego na lekcjach.
Rodzice i uczniowie, patrząc na plany lekcji, mają wrażenie, iż wszystko przypomina domek z kart, który w każdej chwili może się rozsypać. Do tego dochodzą kolejne pomysły Ministerstwa Edukacji.
Kuratoria i samorządowcy alarmują, iż wciąż są szkoły, w których uczniowie uczą się na dwie zmiany, bo liczba uczniów jest zbyt duża w stosunku do liczby klas i nauczycieli. Jak portalsamorzadowy.pl cytuje Artura Gernanda z kancelarii prezydenta miasta, system dwuzmianowy występuje m.in. w Rzeszowie.
"W kilku bardziej popularnych szkołach podstawowych, głównie na osiedlach, których dotyczy intensywna zabudowa wielorodzinna". W szkołach ponadpodstawowych takie rozwiązanie jest nieco częstsze, zwłaszcza w technikach, bo popularność tych placówek wśród młodzieży z całego regionu łączy się z podwójnymi rocznikami uczniów.
Szkoły są ograniczone warunkami lokalowymi
W Tarnobrzegu jedna szkoła podstawowa musi pracować w systemie dwuzmianowym. Zajęcia w tej szkole zaczynają się najpóźniej o 12:35 i kończą o 16:20. "System musiał zostać wprowadzony ze względu na małą liczbę sal lekcyjnych. W pozostałych szkołach podstawowych nie ma systemu dwuzmianowości" – mówi Katarzyna Knap-Sawicka z urzędu miasta.
Podobnie jest w Szczecinie, gdzie około 10 proc. szkół ma częściowo lekcje w systemie dwuzmianowym, a 2 proc. – pełną dwuzmianowość. Głównym powodem jest wspomniana już zbyt mała liczba sal lekcyjnych i duża liczba uczniów.
W koszalińskich szkołach większość uczniów kończy zajęcia między 14:00 a 15:00. W obecnym roku szkolnym ma być podobnie. Mogą zdarzyć się odstępstwa i trzeba będzie stworzyć nowe klasy (oddziały), bo w wakacje w tym rejonie przybyło dzieci. W Kaliszu niektóre szkoły mają zajęcia choćby do godziny 19:00.
Dwuzmianowość ma swoje plusy. Gdyby wszystkie dzieci w edukacji wczesnoszkolnej zaczynały o tej samej godzinie, np. 8:00, nieobecność jednego nauczyciela powodowałaby brak zastępstwa dla tej klasy na dany dzień. Dzięki przesunięciom inny pedagog z klas I-III może objąć zastępstwo w takiej sytuacji.
Dodatkowo w szkołach rośnie liczba uczniów z różnymi trudnościami, którzy potrzebują wsparcia psychologiczno-pedagogicznego. Brak wystarczającej liczby specjalistów na nauczycieli wspomagających sprawia, iż nie wszystkie klasy mogą zaczynać zajęcia o tej samej porze.
"Nie ma możliwości zapewnienia opieki specjalistów, gdyby wszystkie klasy I-III zaczynały na przykład o godzinie 8.00" – dodaje Iwona Muszyńska, dyrektor wydziału edukacji w Toruniu.
MEN chce systemu jednozmianowego dla wszystkich
Nie wszędzie jednak występuje dwuzmianowość. W Mielcu i Lublinie szkoły prowadzone przez miasta pracują w systemie jednozmianowym. Jedynie w edukacji wczesnoszkolnej konieczne jest układanie planu od godzin późniejszych, aby zapewnić dzieciom opiekę i miejsce w świetlicy.
"Wówczas lekcje kończą się w okolicach godz. 15.00" – mówi rzeczniczka lubelskiego ratusza Justyna Góźdź. I dodaje, iż rodzice mogą zapisać dzieci na zajęcia świetlicowe, aby zapewnić im opiekę przed i po lekcjach. MEN deklaruje, iż dąży do pełnego wprowadzenia systemu jednozmianowego.
"Mając na względzie złożoność sprawy oraz przekonanie, iż tryb jednozmianowy stanowi element stabilności w życiu dzieci i młodzieży, minister edukacji podejmuje starania, aby przejście polskiej edukacji na taki system mogło być możliwe w jak najkrótszym terminie, po uzgodnieniu warunków ze stroną samorządową, respektując jej odpowiedzialność za wprowadzanie zmian" – przekazała wiceszefowa MEN Piechna-Więckiewicz.
Jednak póki co, rodzice i uczniowie muszą przyzwyczaić się do tego, iż plany lekcji w wielu miejscach wciąż są jak domek z kart – w każdej chwili może się wszystko zmienić i jeżeli ktoś pracuje, powinien liczyć się z tym, iż dziecko od rana lub po południu będzie spędzało po kilka godzin na świetlicy.