Rząd chce, by nauczyciele otrzymali te uprawnienia. Są głosy sprzeciwu. "Pieniądze, a nie status"

gazeta.pl 7 godzin temu
Rząd chce wprowadzić zmiany, które mają poprawić bezpieczeństwo nauczycieli. Jednak nie wszystkim podoba się zaproponowany przez MEN pomysł. Część zainteresowanych uważa bowiem, iż są ważniejsze kwestie, które należy wprowadzić, by usprawnić pracę tej grupy społecznej.
Związek Nauczycielstwa Polskiego właśnie poinformował, iż rząd chce dać pedagogom istotny przywilej. Są plany nowelizacji przepisów, dzięki którym nauczyciele otrzymaliby pełny status funkcjonariusza publicznego. To ma wzmocnić ich ochronę prawną, zarówno podczas zajęć, jak i poza godzinami pracy. Jednak samym pedagogom niezbyt podoba się ten pomysł i to z dwóch powodów.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Józefaciuk: Nauczyciele nie tylko chcą pieniędzy, oni chcą godnych warunków pracy


Chcą dać nauczycielom pełny status funkcjonariuszy publicznych. Wcale im się to nie podoba
Otrzymanie pełnego statusu funkcjonariusza publicznego dałoby nauczycielom większą ochronę, ale sami pedagodzy nie są tym zachwyceni. Uważają, iż lepiej zająć się skutecznym egzekwowaniem już istniejącego prawa, zamiast tworzyć nowe.


"[...] Środowisko nauczycielskie oczekuje przede wszystkim skutecznego egzekwowania już istniejących przepisów, zwłaszcza art. 63 Karty Nauczyciela, który przewiduje ochronę nauczycieli podczas wykonywania obowiązków służbowych oraz praktycznych rozwiązań" - stwierdziło ZNP w poście opublikowanym na Facebooku.


Z kolei samorządowcy (m.in. Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich) zauważają też, iż choćby taka nowelizacja kilka zmieni. Aby poprawić sytuację nauczycieli, potrzebna jest szersza reforma prawa oświatowego oraz budowanie społecznej świadomości w tej kwestii. Poza tym dużym problemem są też w tej chwili zarobki pedagogów, które od lat są zbyt niskie w stosunku do wykonywanej przez nich pracy.


Nauczyciele nie chcą żadnych statusów. Chcą otrzymywać godziwe wynagrodzenie za pracę
Z postulatami Związkowców zgadzają się też sami pedagodzy. W komentarzach pod postem internauci jasno piszą, iż rząd w pierwszej kolejności powinien się zająć wynagrodzeniem nauczycieli, a nie dodatkowymi uprawnieniami.


Pieniądze, a nie status. Statusem się nie wyżywimy


- stwierdził jeden z użytkowników. Poparło go wielu innych nauczycieli. "Podwyżki niech zaplanują, a nie status", "A mnie interesuje podwyżka", "Kolejny ochłap zamiast kasy. Biedaków z nas zrobili, ale przynajmniej nagroda pocieszenia w postaci tytułomanii, z której nic nie wynika", "Za długo czekamy na powiązanie pensji ze średnią w gospodarce, do tej pory tylko obiecanki i nic za tym nie idzie. [...]. Ministerki zajmują się tylko zbędnymi sprawami [...] Pielęgniarki wywalczyły powiązanie ze średnią w gospodarce i dało się, tylko nauczyciele nie mogą tego wyegzekwować" - pisali w komentarzach rozgoryczeni nauczyciele.
Idź do oryginalnego materiału