REKLAMA
Zmiana wyniku i wydanie nowego świadectwaTylko w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej (OKE) w Poznaniu aż 40 procent wniosków o ponowną weryfikację egzaminu maturalnego kończyło się zmianą wyniku i koniecznością wydania nowego świadectwa dojrzałości. W skali całego kraju odsetek ten wynosił aż 25 procent. " Dla wielu maturzystów zaniżenie oceny mogło oznaczać straconą szansę na studia" - podkreśliła Wirszyc-Sitkowska.Z opublikowanego raportu wynika, iż uczniowie powoli tracą zaufanie do obowiązującego systemu. Liczba wniosków dotyczących wglądu do prac egzaminacyjnych wzrosła z 32 tys. (2021 rok) aż do 53 tys. (2024 rok). Złożonych wniosków było w tym czasie prawie dwa razy więcej (z 9 tys. do 16 tys.).Skala błędów popełnianych przez egzaminatorówNa tym jednak nie koniec. Kontrola wykazała, iż ponad połowa egzaminatorów miała problem z prawidłowym ocenianiem podczas szkoleń - w przypadku biologii w 2023 roku aż 54 procent sprawdzonych prac zawierało błędy.Skala błędów popełnianych przez egzaminatorów także jest niepokojąca. Aż od 10 do 20 proc. z nich popełniało błędy merytoryczne lub techniczne, a w konsekwencji nie przyznawali punktów za poprawne odpowiedzi. Jak twierdzą sami egzaminatorzy, wpływ na jakość oceniania mają niskie wynagrodzenia.
Jakie będą kolejne kroki?Najwyższa Izba Kontroli nie przechodzi obok problemu obojętnie i domaga się działań naprawczych, które objęłyby: wzmocnienie nadzoru nad pracą okręgowych komisji i dokładniejszą analizę ryzyka związanego z procesem oceniania. Jak podkreślił prezes NIK Marian Banaś, problem dotyczy tysięcy młodych ludzi i realnie wpływa na ich przyszłość. "Wyniki kontroli są niepokojące i pokazują, iż obawy maturzystów nie są bezzasadne" - dodał.Masz ochotę podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami w tym temacie? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl