Tak sobie pomyślałem, iż UWM mógłby skorzystać z popularności serialu "Ranczo" i stworzyć jakieś stypendium, nagrodę, konkurs lub fundusz imienia Szymona Solejuka w celu promocji uczelni i nagradzania wybitnych studentów. Chociaż serialowy Szymek, który umysłem przenosił krzesła i słoiki z ogórkami, ochrzcił Dorotkę, córkę Kusego i Lucy studiował w Warszawie, to przecież cóż szkodzi go przejąć aby troszeczkę poistnieć w mediach. Można też jakąś aulę tak nazwać.
Wszyscy przecież kochają Rancho.