Szkoły w szoku! Wyniki egzaminów mówią wszystko. Eksperci alarmują

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Matematyka coraz wyraźniej dzieli uczniów w polskich szkołach. Najnowsze wyniki egzaminów pokazują niepokojący trend: rośnie liczba zarówno świetnych, jak i bardzo słabych uczniów. Eksperci biją na alarm – system nauczania przestaje nadążać za rzeczywistością, a różnice w poziomie wiedzy stają się coraz trudniejsze do wyrównania.

Matura z matematyki dzieli uczniów. Ekspertka alarmuje: jeszcze nigdy różnice nie były tak duże

W polskich szkołach matematyka coraz mocniej dzieli uczniów – na tych, którzy nie potrafią rozwiązać podstawowych zadań, i tych, dla których arkusze egzaminacyjne to formalność. Dane Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz analiza ekspertów nie pozostawiają złudzeń: rozwarstwienie kompetencji matematycznych wśród młodzieży osiągnęło niespotykany wcześniej poziom.

Jedni gubią się przy ułamkach, inni błyskawicznie liczą zadania rozszerzone

Według Agnieszki Sułowskiej, wykładowczyni dydaktyki matematyki, sytuacja pogarsza się z roku na rok. Uczniowie są coraz bardziej spolaryzowani – rośnie liczba zarówno bardzo dobrych, jak i bardzo słabych. Ten trend widać w wynikach egzaminu ósmoklasisty i matur podstawowych. – Mamy obok siebie uczniów, którzy są świetni z matematyki, i takich, którzy w ogóle nie wiedzą, co się dzieje na lekcji – podkreśla Sułowska. To efekt między innymi pandemii i nauki zdalnej, która pogłębiła różnice w dostępie do wiedzy.

Matematyka jest przedmiotem „kumulatywnym” – jak zaznacza ekspertka – nie da się nauczyć kolejnych partii materiału bez solidnych podstaw. – jeżeli ktoś nie opanował ułamków, będzie się gubił przy procentach. Z każdą nową klasą te braki się pogłębiają – tłumaczy Sułowska.

Coraz trudniej utrzymać koncentrację na lekcji

Problemem, który dostrzegają nauczyciele, są też rosnące trudności z koncentracją uczniów. Coraz więcej dzieci nie potrafi skupić się choćby przez 45 minut standardowej lekcji. To zjawisko znacząco utrudnia prowadzenie zajęć z wymagającego przedmiotu, jakim jest matematyka.

Sułowska podkreśla, iż nauczyciele starają się walczyć z problemem, stosując różnorodne metody aktywizujące, pracę w grupach czy elementy ruchu w czasie lekcji. Jednak przy pensum wynoszącym 18 godzin tygodniowo i zróżnicowanych klasach trudno oczekiwać skutecznych rezultatów na masową skalę.

Czy matematyki powinniśmy uczyć jak języków obcych?

W ocenie ekspertki warto rozważyć zmianę podejścia do nauczania matematyki. Jednym z możliwych rozwiązań byłoby wprowadzenie podziału uczniów na grupy według poziomu zaawansowania, podobnie jak ma to miejsce na lekcjach języków obcych. – Dałoby to większą szansę dostosowania lekcji do uczniów o różnych potrzebach – przekonuje Sułowska.

Wyniki egzaminów niepokoją

W tym roku średni wynik z matematyki na egzaminie ósmoklasisty wyniósł 50 proc. i był niższy niż w 2024 roku (53 proc.) oraz w 2022 roku (57 proc.). Jeszcze gorzej wypada analiza matury podstawowej – w maju zdało ją 85 proc. uczniów, podczas gdy rok temu było to 89 proc. Jednocześnie rośnie tzw. odchylenie standardowe wyników, co świadczy o coraz większym rozrzucie ocen – uczniowie radzą sobie skrajnie różnie.

Największy spadek zdawalności odnotowano wśród absolwentów techników – z 85 proc. do 79 proc. W liceach spadek był mniejszy, z 91 do 89 proc. Egzamin rozszerzony z matematyki wybrało nieco mniej uczniów niż w ubiegłych latach, ale ich wyniki pozostały na podobnym poziomie (średnia 33 proc., mediana 28 proc.).

System nie nadąża za potrzebami uczniów

Rosnące różnice w poziomie wiedzy to nie tylko problem uczniów i nauczycieli, ale także całego systemu edukacji. Jak wskazuje Sułowska, to właśnie matematyka najbardziej obnaża luki w nauczaniu. jeżeli szkoła nie zareaguje na te zmiany, może dojść do sytuacji, w której choćby zdanie obowiązkowej matury z tego przedmiotu stanie się dla części uczniów barierą nie do pokonania.

Idź do oryginalnego materiału