Szymon Hołownia stara się o funkcję w ONZ. Tak wsparł go prezydent Karol Nawrocki
Jak informuje serwis „Super Express”, Szymon Hołownia jeszcze przez kilka tygodni będzie kierował Sejmem, ale jego polityczne ambicje sięgają już daleko poza krajową scenę. Jak ustalił „Super Express”, przy wsparciu najwyższych władz państwa Hołownia został zarekomendowany na jedno z najważniejszych stanowisk w strukturach ONZ – Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców.
Szymon Hołownia próbuje swoich sił za granicą
Marszałek Sejmu zaskoczył opinię publiczną decyzją, która może całkowicie zmienić jego polityczną przyszłość. Szymon Hołownia ogłosił, iż nie będzie ubiegał się o ponowne przywództwo w Polsce 2050. Zamiast tego postawił na karierę międzynarodową i zamierza powalczyć o jedno z najwyższych stanowisk w strukturach Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Jego krok komentują politycy. – To będzie jednym z największych sukcesów polityki zagranicznej Rzeczypospolitej od czasu, gdy premier Donald Tusk objął funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Życzę mu tego z całego serca – podkreśla Michał Gramatyka (54 l.).
Jeśli starania Hołowni zakończą się sukcesem, Polska zyska przedstawiciela na prestiżowym, globalnym forum, a sam marszałek wpisze się w historię jako jeden z nielicznych polskich polityków, którzy odegrali znaczącą rolę w strukturach ONZ.
Prezydent Nawrocki wspierał Hołownię
Kulisy międzynarodowych starań o przyszłość Szymona Hołowni zaczynają się odsłaniać. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej ujawnił, jak duże wsparcie otrzymał lider Polski 2050 dzięki ostatniej wizycie Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych.
„Podczas rozmowy z Sekretarzem Generalnym ONZ António Guterresem prezydent przekonywał już do poparcia Hołowni” – powiedział Marcin Przydacz w rozmowie z „Super Expressem”.
To właśnie ta interwencja może okazać się decydująca. Choć ostateczną decyzję w sprawie wyboru Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców podejmie Zgromadzenie Ogólne, to zdanie sekretarza generalnego ma najważniejsze znaczenie dla całego procesu.
Spore zarobki
Stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ to nie tylko ogromny prestiż polityczny, ale także wyjątkowo atrakcyjne warunki finansowe. Funkcja ta odpowiada rangą Podsekretarzowi Generalnemu Organizacji Narodów Zjednoczonych, a jej właściciel może liczyć na imponujące wynagrodzenie – około 250–270 tysięcy dolarów rocznie, i to „na rękę”. Pensja w strukturach ONZ jest bowiem zwolniona z podatku dochodowego.
Jak zaznacza dziennik, n tym jednak lista przywilejów się nie kończy. Wynagrodzenie jest powiększane o dodatki związane z kosztami życia w Genewie, gdzie mieści się siedziba urzędu. Organizacja pokrywa także koszty przeprowadzki i przyznaje specjalną „osiedzeniówkę”. Do tego dochodzą świadczenia rodzinne, dopłaty mieszkaniowe oraz refundacja znacznej części czesnego w szkołach międzynarodowych dla dzieci pracowników.