Bycie rodzicem dorosłego dziecka to duża odpowiedzialność
Relacja rodzica z dzieckiem nie kończy się, gdy przestaje ono chodzić do szkoły czy wyprowadza się z domu. Wręcz przeciwnie – to więź, którą budujemy przez całe życie i na całe życie.
Od pierwszego przytulenia po narodzinach, przez wspólne czytanie książek w dzieciństwie, aż po trudne rozmowy w dorosłości – każda z tych chwil ma znaczenie. Z doświadczenia też wiem, iż swoich własnych rodziców zaczynamy widzieć z zupełnie innej perspektywy wtedy, kiedy sami też zostajemy rodzicami, co również mocno wpływa na tę relację.
Jak zadbać o to, by była ona bliska, pełna miłości i zaufania, również wtedy, gdy dziecko staje się dorosłe? Oto sześć codziennych nawyków, które naprawdę działają.
1. Słuchaj naprawdę, a nie po to, by odpowiadać
Zamiast od razu doradzać, kiedy dziecko przychodzi do ciebie ze zmartwieniem, najpierw zapytaj: "Chcesz, żebym coś doradziła, czy po prostu chcesz się wygadać?". Dzieci, choćby te dorosłe, często potrzebują tylko uważnego słuchacza.
Pokaż, iż jesteś – nie po to, by je poprawiać i strofować za wybory, ale żeby wspierać. Taka otwartość buduje zaufanie i sprawia, iż dziecko chętniej wraca do rozmów z tobą i chce słyszeć twoją opinię na różne tematy.
2. Pokazuj, iż wierzysz w jego siłę
Kiedy dziecko przychodzi z problemem, nie rzucaj się od razu na ratunek. Powiedz raczej: "Wiem, iż to trudne, ale widzę, ile w tobie siły". Pamiętaj, iż dorosłe dziecko nie potrzebuje wybawcy i gotowego planu uratowania.
Chodzi o to, by być obok i wierzyć w to, iż sobie poradzi. Twoje wsparcie ma w dorosłym życiu dziecka polegać nie na rozwiązywaniu problemów, ale na obecności i empatii.
3. Nie szukaj winnych, szukaj rozwiązań
Jeśli wasza relacja nie układa się tak, jakbyś chciała – nie obwiniaj ani siebie, ani dziecka. Zamiast wypominać i narzekać (mówiąc np. "Gdybyś mnie słuchał..."), powiedz: "Co możemy zrobić, by było między nami lepiej?".
Przepraszaj, gdy trzeba, proś o szczere powiedzenie, co je uwiera w waszej relacji i nie bój się mówić "przepraszam". Przyznawanie się do błędów i wybaczanie sobie nawzajem to lepszy wybór niż rozdrapywanie ran z przeszłości.
4. Rozmawiaj o waszej relacji wprost
Warto czasem zadać dorosłemu dziecku pytanie: "Jak się czujesz w naszej relacji?", "Czy coś mogę robić inaczej?" – to nie słabość, ale siła. Pokazanie, iż jest się otwartym na zmiany i poprawę niektórych kwestii, to ogromna siła, na którą nie każdy w pokoleniu obecnych 50- i 60-latków umie się zdobyć.
Taka rozmowa to sygnał: "Jesteś dla mnie ważny, zależy mi na tym, żeby nam było dobrze razem". choćby jeżeli usłyszysz trudne słowa, potraktuj je jako szansę na naprawę i rozwój.
5. Nie mów dziecku, co ma czuć
Jeśli dziecko dzieli się z tobą emocjami, nie oceniaj jego uczuć i nie umniejszaj im. Zamiast kwitować słowami: "Nie przesadzaj", lepiej powiedzieć: "Rozumiem, iż ci ciężko".
Twoje dziecko ma prawo do własnych emocji, choćby jeżeli ich nie rozumiesz i masz na niektóre sprawy inne spojrzenie. Kiedy otwarcie przyjmiesz fakt, iż twoje dorosłe dziecko jakąś sytuację widzi z innej perspektywy, zbudujecie wspólnie przestrzeń do szczerego kontaktu.
6. Szanuj granice, choćby jeżeli są trudne
Twoje dziecko może powiedzieć: "Nie chcę rozmawiać na ten temat", albo: "Wolałbym, żebyś najpierw zadzwonił, zanim wpadniesz". To nie jest znak braku miłości — to próba uporządkowania relacji.
Granice są potrzebne w każdej relacji, by obie strony czuły się komfortowo. Nie chodzi o to, by oddzielały, ale pomagały zbliżyć się na nowo, bez zranień i frustracji. Kiedy szanujesz granice, pokazujesz dziecku, iż liczysz się z jego zdaniem.
Dobre relacje nie dzieją się same. Buduje się je z uwagą, cierpliwością i gotowością do zmiany, choćby jeżeli te dotyczą własnych zwyczajów. Niezależnie od tego, czy twoje dziecko ma pięć, piętnaście czy trzydzieści lat – najważniejsze jest to, iż może liczyć na twoją miłość, szacunek i obecność. I iż wie, iż jesteś – nie po to, by rządzić, ale by być blisko niego.