Na forum Reddit pojawi się wpis mężczyzny, nie rozumie postępowania swojej teściowej. Spięcie dotyczy kwestii wiary. Seniorka jest praktykującą chrześcijanką, on nie uznaje żadnej religii.
REKLAMA
Moja teściowa jest rozczarowana, iż nie wychowujemy dzieci w żadnej konkretnej wierze. Mnie i żony nie było przez tydzień, zostawiliśmy z nią dzieci i postanowiła działać. Jak wróciliśmy, znalazłem dziecięcą Biblię na półce z książkami
- napisał internauta. Przyznał, iż nie spodobało mu się to, jednak nie zrobił dziadkom żadnej awantury. "Nie warto wdawać się w walkę, ale nie mogę uwierzyć w podstępną taktykę" - dodał. Nie podjął jednak żadnych działań, bo jak sam przyznał, nie bardzo wie, jak ma się zachować w tej sytuacji.
Zobacz wideo Polacy o teściowej. "Nie powinna sprzątać pod łóżkiem"
Internauci: Mój teść pokropił głowę siostrzeńca wodą święconą
Pod wpisem ojca pojawiło się sporo komentarzy internautów, którzy radzili, by zachował czujność i reagował, jeżeli coś mu nie pasuje. Wiele osób opowiadało swoje historie, o tym, jak teściowie nie szanowali decyzji rodziców, szczególnie dotyczącej wiary dziecka.
Mój teść pokropił głowę siostrzeńca wodą święconą jako rodzaj chrztu. (...) Cóż za pogwałcenie decyzji rodziców. Rozumiem, iż dziadkowie w obu sytuacjach chcą, aby ich wnuki (i dzieci) zostały uratowane, ale w ostatecznym rozrachunku trzeba uszanować wolę rodziców
- napisała jedna z osób. "Jest granica, której nie powinno się przekraczać i trzeba coś powiedzieć. Moi teściowie są innego wyznania niż my i mieliśmy z tego powodu sporo kłótni" - dodała inna.
Trudne relacje z teściową Shutterstock/BearFotos
Część internautów broniła teściowej, podkreślając, iż kobieta może nie mieć pojęcia, iż jej zięć jest niezadowolony z tego, iż uczy dzieci religii. Uważali, iż mężczyzna powinien jasno poinformować ją o swoich odczuciach.
"Jeśli nie jesteś religijny, po prostu spójrz na Biblię jak na książkę z opowiadaniami. Nie wiem, dlaczego miałoby to być tak obraźliwe. Dobrze, iż dzieci mają kontakt z różnymi przekonaniami", "Przepraszam, naprawdę nie rozumiem, dlaczego jest to podstępne, chyba iż wyraźnie powiedziałeś teściowej, żeby nie zapoznawała dzieci z czymkolwiek chrześcijańskim. Prawdopodobnie po prostu nie wiedziała, iż to będzie ci przeszkadzać. jeżeli tak, po prostu porozmawiaj z nią" - radzili.
Czy Twoim zdaniem teściowa powinna uczyć wnuki religii, wiedząc, iż ich rodzice tego nie uznają? Co o tym myślisz? Zachęcamy do udziału w sondażu. Możesz też pisać: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl.