Tragedia na UW. Samorząd Studencki publikuje niepokojący komunikat

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

W związku z dramatycznymi wydarzeniami z 7 maja 2025 roku, które wstrząsnęły społecznością Uniwersytetu Warszawskiego i opinią publiczną w całym kraju, Samorząd Studentów UW zabrał głos, stanowczo odpierając pojawiające się w przestrzeni medialnej zarzuty. W specjalnym oświadczeniu, opublikowanym w mediach społecznościowych, studenci odnieśli się do krążących spekulacji i oskarżeń o bierność wobec tragedii oraz domniemane ukrywanie istotnych informacji.

Fot. Warszawa w Pigułce

Szybka reakcja studentów, nieprawdziwe zarzuty o bierność

Jak podkreślono w komunikacie, wiele medialnych komentarzy sugeruje, iż świadkowie zdarzenia – w tym studenci – nie reagowali na czas lub wręcz unikali zaangażowania. Samorząd określił takie sugestie jako nie tylko nieprawdziwe, ale też „głęboko krzywdzące wobec całej społeczności akademickiej”. Zgodnie z ustaleniami prokuratury przedstawionymi na konferencji prasowej 8 maja, pierwsze zgłoszenie na policję wpłynęło już o godzinie 18:39, a wśród osób, które wezwały służby, byli również studenci UW.

Reakcja była szybka i adekwatna – studenci, nie czekając na rozwój wydarzeń, natychmiast zaalarmowali policję oraz powiadomili straż uniwersytecką. Jeden z funkcjonariuszy doznał ciężkich obrażeń w wyniku bohaterskiej interwencji i przez cały czas przebywa w szpitalu.

Fałszywe informacje i apel o zaprzestanie ataków

W oświadczeniu odniesiono się również do zarzutów o rzekome ukrywanie nagrań z miejsca zdarzenia. Jak zaznaczono, dostępne w tej chwili materiały są najważniejsze dla śledztwa i zostały zabezpieczone przez odpowiednie służby. Apeluje się o zaprzestanie ich dalszego udostępniania, ponieważ może to nie tylko zaszkodzić dochodzeniu, ale również naruszać prywatność osób postronnych.

Kolejnym przedmiotem dementi były pojawiające się informacje, jakoby sprawca przemieszczał się po kampusie z nieukrytą bronią, nie spotykając się z żadną reakcją. Prokuratura ustaliła, iż narzędzie zbrodni było schowane w torbie, a monitoring nie wskazuje na wcześniejsze zagrożenie ze strony sprawcy aż do momentu ataku.

Manipulacje i nagonka wobec studentów

W przestrzeni internetowej zaczęły również krążyć nagrania jednej z grup studenckich, błędnie wskazywane jako dowód na zaniechania i obojętność. Samorząd wyjaśnił, iż nagranie pochodzi sprzed dokonania zbrodni i „nie może stanowić potwierdzenia tezy o bierności świadków”. W szczególności w tym kontekście zaapelowano o zaprzestanie ataków personalnych i „całkowite zaniechanie kierowania gróźb i mowy nienawiści wobec poszczególnych osób”.

Pełna kooperacja ze służbami, procedury zadziałały

Samorząd zaznaczył, iż wszystkie dostępne procedury bezpieczeństwa na uczelni zostały uruchomione natychmiast po zgłoszeniach, a studenci zachowali się odpowiedzialnie i zgodnie z procedurami. Podkreślono, iż w tej dramatycznej sytuacji kierowali się troską o bezpieczeństwo swoje i innych.

Apel o powściągliwość i solidarność

Na zakończenie, w duchu jedności, władze samorządu zaapelowały do mediów, studentów i społeczeństwa o „powściągliwość w ocenach i odpowiedzialność w przekazywaniu informacji”. Zaapelowano również o „niesienie niepohopnych oskarżeń” oraz zaprzestanie rozpowszechniania „krzywdzących komentarzy pod adresem społeczności akademickiej”.

„W obliczu tak poważnej tragedii apelujemy o powściągliwość, opanowanie i szacunek wobec ofiar oraz wszystkich, którzy przeżyli ten dramat. Wszelkie pochopne sądy i medialne oskarżenia są nie tylko niesprawiedliwe, ale również mogą utrudniać dojście do prawdy.”

Idź do oryginalnego materiału