Zakupy szkolnej wyprawki to temat rzeka. Wielu rodziców już dawno ma to za sobą, inni, tak jak np. nasza czytelniczka, dopiero na rozpoczęciu roku szkolnego otrzymała listę przyborów, które kolejnego dnia jej córka ma przynieść ze sobą. Dotychczas, gdy jej dziecko było w młodszych klasach, również dostawała listę z wyprawkami, jednak miała przynajmniej tydzień na ich zakup. Mogła więc spokojnie zgromadzić niezbędne rzeczy i przywieźć do szkoły. "Teraz to się zmieniło i wszystko trzeba kupić na już" - dodaje kobieta. Na szczęście w sklepach takich jak Pepco, Lidl i Biedronka, możemy kupić całą szkolną wyprawkę i to w bardzo dobrych cenach.
REKLAMA
Promocja w Pepco. "Ja kupuję na zapas"
- Mam synka w przedszkolu i co prawda placówka zapewnia wszystkie niezbędne przybory i my, jako rodzice nic nie musimy donosić, to nie mogę przejść obok takiej promocji, która jest w Pepco. Już wczoraj byłam tam, by zrobić zapasy farb, kredek, klejów, zakreślaczy i kolorowych długopisów, które będę wyciągać z szafek, gdy moje dziecko najdzie ochota na twórcze wyrażenie siebie - zaznacza w rozmowie z naszym portalem pani Ania, mama trzyletniego Ignasia.
jeżeli chodzi jednak o promocję 2 + 1 w sklepach Pepco, tu warto się pospieszyć. Powód? Akcja trwa tylko do 3 września, zatem czasu w zakupy zostało bardzo mało. Co można kupić? Produkty objęte promocją to np.:
kredki,
kleje,
nożyczki,
kołonotatniki,
długopisy żelowe,
bloki rysunkowe,
bibułę,
naklejki na zeszyty.
Na czym sama akcja polega? W koszyku mamy trzy produkty, ale płacimy tylko za dwa. Ten trzeci - najtańszy jest zupełnie za darmo.
Szkolna wyprawka i promocja w PepcoFot. screen sklep Pepco
Lidl i Biedronka zachęcają do szkolnych zakupów
Gdzie warto jeszcze udać się po zapas szkolnych przyborów? Z pewnością do Lidla i Biedronki. Tu również zakupów nie warto odkładać na później, bo w sklepach stacjonarnych tych sieci można również kupić np. 2 produkty w cenie 1. Promocja obowiązywała do końca sierpnia lub "wyczerpania zapasów", a będąc jeszcze dziś rano w Lidlu i Biedronce, widziałam sporo szkolnych akcesoriów, które można przez cały czas kupić w dobrej cenie bez przepłacania.
Czy Twoim zdaniem szkoła ma prawo domagać się kupna przez rodziców wyprawek szkolnych i higienicznych już z początkiem września? A może zdaniem powinna dać rodzicom nieco więcej czasu w ich zakup? A może w Twojej szkole były jakieś inne wymagania, które wzbudziły wśród rodziców sporo emocji? Napisz do nas, co o tym sądzisz: anita.skotarczak@grupagazeta.pl. Gwarantujemy anonimowość.