Kilka dni po wstrząsającej zbrodni na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zginęła portierka, studenci opisali szokujące zachowanie wykładowczyni na innej warszawskiej uczelni - Uniwersytecie SWPS. Kobieta sugerowała, iż ma broń w torebce, do jednego ze studentów wymierzyła z butelki wody. Reakcja uczelni była natychmiastowa, tego samego dnia rozwiązano z nią umowę.