Z flagami w rękach przed Ministerstwem Edukacji Narodowej zamiast w szkołach – 1 września Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział pikietę. Udział mają w niej wziąć nauczyciele z całej Polski, głównie z Mazowsza.
Wiceprezes Zarządu Głównego ZNP i Okręgu Mazowieckiego Urszula Woźniak przypomina, iż głównym postulatem jest powiązanie nauczycielskich wynagrodzeń z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.
— To jest konieczne dlatego, żeby odpolitycznić decyzję o podwyższeniu wynagrodzeń nauczycieli. Nauczyciele zawsze muszą robić pikiety, strajki. Powiązanie sprawiłoby, iż byłby pewien automatyzm — podkreśla.
Do tego dochodzi postulat 10 proc. podwyżki wynagrodzeń od 1 września, podniesienia prestiżu zawodu i ochrony prawnej nauczycieli. Związek utrzymuje, że rząd ma czas na działanie do 25 sierpnia.
— 25 sierpnia w poniedziałek mamy posiedzenie Prezydium Zarządu Głównego i będziemy podejmować decyzję — dodaje Woźniak.
Związek podkreśla, iż od czerwca rząd zrealizował dwa jego postulaty: znowelizował Kartę Nauczyciela i zlikwidował godziny dostępności.
Początek przed resortem szkolnictwa rozpocznie się o godz. 11:00.