REKLAMA
"To jest totalny skandal, aby w ogóle religia była w szkole! Żyjemy w … świeckim państwie podobno, więc jakim prawem do publicznych szkół pakowana jest religia i to w dodatku jedna?! Jestem tym oburzona" - czytamy we wstępie listu. Religia powinna pozostać w kościeleCzytelniczka dodaje, iż jej zdaniem nauczanie religii należy całkowicie oddzielić od systemu edukacji: "Uważam, iż każda religia powinna być związana z kościołem, który ją reprezentuje i tenże kościół w ramach swoich zasobów (a katolickiemu ich nie brakuje...) powinien dzieci przyjmować i edukować' na swoją modłę. Świecka szkoła powinna być wolna od religii".W jej opinii, jeżeli rzeczywiście zależy nam na duchowym rozwoju dzieci, szkoła powinna wprowadzić zupełnie inne zajęcia: "A o ile tak bardzo martwimy się o rozwój duchowy naszych dzieci, to zróbmy jedną godzinę tygodniowo na zasadzie etyki, nauki o wartościach, uwrażliwiajmy dzieci, uczmy technik oddychania, medytacji, a jeżeli chcemy mówić w szkole o religii, to wyłącznie w kwestii przedstawienia wielości religii na świecie, pokazania jak różne są te wiary, wskazanie różnic, dyskusja. Tyle. Precz religio katolicka (i każda inna, żeby nie było) ze szkół publicznych!".Rodzice mają różne poglądyZdania dotyczące tego, czy i w jakim wymiarze godzin lekcje religii powinny być w szkole, są bardzo podzielone. Jedni uważają, iż są one niezbędne do przygotowania dzieci do życia duchowego, a tym samym popierają ich kontynuowanie, choćby w ograniczonej liczbie godzin. Poza tym zauważają, iż katecheza na terenie placówki to zwyczajnie spore ułatwienie dla rodziców, którzy nie muszą wozić dzieci w inne miejsca na tego typu zajęcia. Inni, podobnie jak nasza czytelniczka, podkreślają, iż szkoła powinna pozostać neutralna światopoglądowo, a rozwój duchowy dzieci należy powierzyć instytucjom wyznaniowym.
A Ty co sądzisz o ograniczeniu wymiaru religii w szkołach? Masz ochotę podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl