Dlaczego egzotyczne aromaty kosmetyków są dobrym wyborem na lato? Przede wszystkim dlatego, iż są lekkie, orzeźwiające, energetyzujące i nieprzytłaczające. Jako iż wysokie temperatury osłabiają tolerancję na ciężkie zapachy, to tropikalne nuty, mniej uciążliwe w upale, jawią się jako bardziej atrakcyjne w ciepłych miesiącach.
Kolejny powód to skojarzenia. Egzotyczne zapachy kojarzą się ze świeżością, tropikami i wakacjami, które przypadają głównie na sezon letni. Przywołują obrazy plaż, palm, mórz i oceanów. Stosowanie kosmetyków o takich walorach zapachowych pozwala ich użytkownikom "przenieść się" myślami w dalekie zakątki i słoneczne miejsca.
Tym, co jeszcze sprawia, iż tropikalne zapachy idealnie pasują do ciepłych dni, jest ich aromaterapeutyczne działanie: pobudzające i poprawiające nastrój, w sam raz, by cieszyć się z wakacyjnych przygód. A jeżeli składnik, który je roztacza, zapewnia dodatkowo nawilżenie skóry i jej ochronę przed słońcem, tym lepiej!
Wszystkie te atuty skupia olejek monoi, którego ciepła i słodka woń jest często określana mianem kultowego zapachu lata. Ten naturalny składnik pielęgnacyjny, którego nazwę można przetłumaczyć jako "pachnący olej", pochodzi z Tahiti, otoczonej rafami koralowymi malowniczej wyspy w południowej części Oceanu Spokojnego.
To na tym tropikalnym lądzie, największej wyspie Polinezji Francuskiej, rośnie gardenia tahitańska, która tylko tu ma odpowiednie warunki: glebę i klimat, by można było prowadzić jej uprawę. Z jej kwiatów tiare – tak delikatnych, iż muszą być wykorzystane najpóźniej dzień po zerwaniu – pozyskiwany jest olejek monoi.
By wytworzyć ten olejek o białawym kolorze i przepięknym zapachu, kwiaty gardenii tahitańskiej maceruje się przez 10 dni w oleju wyciśniętym z suchego miąższu dojrzałego kokosa. Po zastygnięciu powstaje substancja zawierająca duże ilości kwasów – laurynowego oraz mirystynowego – o cennych adekwatnościach pielęgnacyjnych.
Za olejkiem monoi przepadają mieszkanki wyspy, która jest jego ojczyzną. Tahitanki stosują go regularnie na skórę i włosy, aby ochronić je przed wysuszającym działaniem słońca, tym bardziej iż poleca się go do każdego typu skóry – również dojrzałej i wrażliwej. Ma on bowiem adekwatności odżywcze, kojące i nawilżające.
Gdzie znaleźć moc tego tahitańskiego olejku pielęgnacyjnego, który tak egzotycznie pachnie? Jest on składnikiem botanicznym Monoï de Tahiti, gamy kosmetyków Yves Rocher, które jako świetna propozycja na lato od dłuższego już czasu zajmują honorowe miejsce w wakacyjnych kosmetyczkach wielu Francuzek.
Prawdziwą ikoną linii Monoï de Tahiti od Yves Rocher jest olejek odżywczy do ciała i włosów Monoi. Ten letni klasyk, kojarzący się z rozgrzanym piaskiem, spokojem i delikatnym słońcem, można stosować na całe ciało o każdej porze dnia. Przyniesie też efekty jako maska do włosów i serum na ich niesforne końcówki.
Egzotyczny zapach kwiatów tiaré, narodowego symbolu Tahiti, roztacza również rozświetlający olejek do ciała Monoi. Bosko pachnący kosmetyk nie tylko wygładza skórę. Dzięki dodatkowi ze złotymi drobinkami zapewnia efekt "skóry muśniętej słońcem", który nadaje ciału blasku przez cały dzień i pięknie podkreśla opaleniznę.
Więcej kosmetyków z tropikalnej serii Monoï de Tahiti znajdziecie na oficjalnej stronie Yves Rocher. Warto tam zajrzeć, ponieważ marka ma w swojej ofercie ogromny wybór produktów o letnich zapachach, które bazują na składnikach pochodzenia naturalnego, są bezpieczne dla skóry i przebadane dermatologicznie.