Kłamstwo o ciąży ujawnione podczas baby shower przez lekarza, który miał je ukryć

newskey24.com 3 tygodni temu

Ona skłamała, iż jest w ciąży, żeby zatrzymać mężczyznę. Ale na baby shower prawdę ujawnił lekarz, który miał przykryć jej kłamstwo.

Nigdy bym nie pomyślała, iż jedno małe kłamstwo zniszczy wszystko, w co wierzyłam. Zwłaszcza taką przyjaźń jak nasza z Janiną. Byłyśmy nierozłączne od studiów: nauka, nocne rozmowy, podróże, wzajemne wsparcie – zawsze razem. Ale jedno kłamstwo, jedna desperacka decyzja zmieniły wszystko.

Janina się zmieniła. Stała się wycofana, często się spóźniała, gdzieś znikała, wpatrywała się w telefon, była nerwowa. Zrzucałam to na pracę, ale czułam, iż w jej relacji z chłopakiem, Adamem, też coś jest nie tak. A przecież wydawali się idealną parą – przynajmniej na zewnątrz. Pewnego wieczoru, gdy jak zwykle oglądałyśmy u niej film, Janina szepnęła:

– Jestem w ciąży.

Oniemiałam.

– Co?… Serio?

– Tak. – Jej głos drżał, gryzła wargę. – Nie wiem, co robić. Adam marzy o dzieckou. A ja… Boję się. Ale jeżeli powiem, iż to nieprawda, odejdzie.

Wtedy pierwszy raz poczułam ten lodowaty dreszcz w środku. Janina? Ta silna, niezależna Janina? Udaje, iż jest w ciąży? Próbowałam z nią rozmawiać, przekonywać, ale była nieugięta:

– To jedyny sposób, żeby go zatrzymać.

Najpierw próbowałam ją wspierać. Potem zaczęłam zauważać dziwne rzeczy. „Brzuch” nie rósł. „Lekarze” byli, ale szczegółów brakowało. Zawsze zmieniała temat, opowiadała o „trudnej ciąży” – ale to nie brzmiało przekonująco.

Kiedy zaproponowałam wspólne pójście do lekarza, Janina zbladła.

– Nie, nie trzeba… Nie chcę, żebyś się martwiła…

Zrozumiałam, iż coś jest nie tak. Ale nie spodziewałam się, iż prawda wyjdzie na jaw tak gwałtownie i… tak brutalnie.

Adam, niczego nie podejrzewając, postanowił urządzić dla Janiny baby shower. Zaprosił wszystkich: rodzinę, przyjaciół, współpracowników. Dekoracje, prezenty, jedzenie – wszystko było idealne.

Aż do momentu, gdy pojawił się on – doktor Kowalski.

– Dziękuję, iż pan przyszedł, doktorze – Adam uścisnął dłoń lekarza z radością. – Janina tyle o panu opowiadała.

Poczułam, jak ściska mnie w środku. Doktor zastygł. Spojrzał na Janinę. W jego oczach było coś niepokojącego.

– Janina… – powiedział spokojnie, ale bardzo stanowczo. – Myślę, iż czas powiedzieć prawdę.

W pokoju zapadła cisza. Janina zbladła, jej usta drżały.

– Ja… nie jestem w ciąży – wykrztusiła. – Przepraszam, Adam. Po prostu… Bałam się. Bałam się, iż odejdziesz…

Adam stał jak skamieniały. Jego dłonie zacisnęły się w pięści. Nie krzyczał. Jego głos był cichy, ale pełen większego bólu niż jakikolwiek krzyk:

– Okłamałaś mnie. Udawałaś, iż nosisz moje dziecko. Zdradziłaś mnie.

Janina rozpłakała się, ale było za późno. Goście milczeli. Przyjęcie zamieniło się w farsę.

– Koniec imprezy – powiedział Adam patrząc na nią prosto w oczy. – Wychodzić.

Stałam z boku i czułam, jak rozpadają się nie tylko ich relacje, ale i moja wiara w przyjaciółkę. Okłamała wszystkich. Manipulowała. Wykorzystywała. choćby lekarza, jak się okazało, błagała, by ją krył – a on, ulegając litości, zgodził się. Ale na baby shower zrozumiał, iż musi przerwać tę komedię.

Adam był wstrząśnięty. Ale zachował się godnie – nie szukał zemsty, po prostu odszedł. I to była jego zemsta – spokojna, zimna, ostateczna.

A ja? Zrozumiałam jedno: przyjaźń też może być kłamstwem. Czasem osoba, którą uważałaś za najbliższą, okazuje się obca. Wszystko, co ukryte, wychodzi na jaw. I nieważne, jak długo udajesz – prawda w końcu cię dopadnie.

Idź do oryginalnego materiału