"Zrzuciłbym z ciebie płaszcz, przyciągnąłbym blisko, chwytając za te zgrabne biodra i oparłbym cię o blat, namiętnie całując" - Natalia pokazuje SMS-a od M., swojego nauczyciela. Nie była jedyna. O sprawie opowiedziała dyrektorce szkoły, ale potrzeba było dopiero miesięcy i sygnalisty, który podniósł alarm. Dziś to on ma największe kłopoty.