Jako dziecko nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak niektóre rzeczy się po prostu dzieją. Były wakacje, wizyty u lekarza, remonty, kwiaty w wazonie, zawsze ciepły obiad, wielkie rodzinne spędy. Po prostu się działy. Dziś wiem, iż stali za tym dorośli, a konkretnie mówiąc – rodzice. To oni bezszelestnie, w tak zwanym międzyczasie, ogarniali żyćko. Ja przychodziłam na gotowe i jeszcze narzekałam, iż muszę śmieci...
- Strona główna
- Dzieci
- Nie każda doba ma 24 godziny.
Powiązane
Polecane
Poranny rytuał królowej Letycji. Oto co je na śniadanie
49 minut temu