Dotychczas system odpraw był mniej korzystny niż w administracji czy obsłudze szkół. Teraz wprowadzono jasne progi:
- po 10 latach pracy – odprawa w wysokości dwóch pensji,
- po 15 latach – równowartość trzech pensji,
- po 20 latach – aż sześć pensji.
To znacząca poprawa w stosunku do wcześniejszych rozwiązań, a szczególnie cieszy ostatni punkt, który daje nauczycielom stabilne zaplecze finansowe w momencie odejścia z zawodu.
Sześciomiesięczna odprawa dla nauczycieli – konkretne kwoty
Minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego to 6210,75 zł brutto. W praktyce oznacza to, iż sześciomiesięczna odprawa wynosi 37 264,5 zł brutto. Choć od tej sumy trzeba odprowadzić podatek, przez cały czas jest to świadczenie znacznie wyższe niż w wielu innych sektorach. Co istotne, pieniądze przysługują także osobom pracującym na część etatu, choćby poniżej połowy wymiaru godzin.
Reforma obejmuje także nagrody jubileuszowe. Do dotychczasowej wypłaty po 40 latach pracy dodano nową – po 45 latach. Minister edukacji Barbara Nowacka podkreśliła – Było rażącą niesprawiedliwością, iż pracownicy samorządowi mogli mieć taką nagrodę, a nie przysługiwała ona nauczycielom.
– Mam nadzieję, iż duża nowelizacja Karty nauczyciela wpłynie korzystnie na poprawę warunków pracy nauczycieli – zaznaczyła.
Nowe przepisy doceniają tych pedagogów, którzy zwiążą się ze szkołą praktycznie na całe życie zawodowe.
Podwójna odprawa dla nauczycieli – choćby 75 tys. zł
Najbardziej korzystnym rozwiązaniem jest możliwość uzyskania podwójnej odprawy. jeżeli stosunek pracy zostanie rozwiązany w trybie art. 20 ust. 1 pkt 2 Karty Nauczyciela, a pedagog równocześnie przejdzie na emeryturę, rentę lub świadczenie kompensacyjne, może otrzymać dwa osobne świadczenia. Oznacza to dwie sześciomiesięczne odprawy – w sumie około 75 tys. zł brutto.
To bezprecedensowa sytuacja w polskim systemie oświaty.
Nowelizacja wyrównuje różnice pomiędzy nauczycielami a innymi pracownikami samorządowymi. Wcześniej pedagodzy byli w gorszej sytuacji, dziś ich świadczenia są co najmniej tak dobre, a często lepsze niż w innych sektorach. Dla wielu osób jest to także sygnał, iż państwo docenia ich wkład i chce zatrzymać ich w zawodzie.