Zgodnie z informacjami, które można znaleźć na stronie rządowej, edukacja zdrowotna ma być nowoczesnym przedmiotem, który nauczy dzieci dbać o zdrowie w każdym jego wymiarze: fizycznym, psychicznym, społecznym, środowiskowym i cyfrowym.
W podstawie programowej znajdują się również m.in. tematy dotyczące seksualności. To właśnie tym fragmentom sprzeciwia się płocka Konfederacja.
- Ministerstwo Edukacji Narodowej narzuca w tym przedmiocie inną, odległą od tradycji i wartości metodę wychowania i nauczania. Małżeństwo i rodzicielstwo zostało pominięte, jednak ukazywane są różne modele rodzin: np. dwie mamusie i dwóch tatusiów. Co więcej, w programie dla klas 4-6 zawarte są informacje-instrukcje o zachowaniu autoseksualnym, w tym masturbacji, która zdaniem Ministerstwa jest czymś adekwatnym z punktu medycznego - tłumaczyli na konferencji.
Za niewłaściwe uznają także informacje o tzw. tożsamości płciowej.
- Brak jest tam treści na temat akceptacji własnej płci, tylko nowomowa zaczerpnięta z ideologii gender. Uważamy, iż jest to burzenie tożsamości dziecka jako chłopca i dziewczynki - kontynuują.
Padły również sformułowania o tym, iż treści przekazywane na tym przedmiocie mają na celu osłabienie społeczeństwa i ukształtowanie tzw. "masy podatnej" godzącej się na wszystko o czym zdecydują rządzący. Edukacja zdrowotna - zdaniem działaczy - ma również godzić w prawo rodzica do wychowania dziecka zgodnie z własnymi wartościami i zasadami moralnymi.
Konfederacja przeciwna edukacji zdrowotnej. Co w zamian?
Płocka Konfederacja uważa, iż swoją rolę w zakresie edukacji seksualnej spełniał dotychczasowy WDŻ.
- Niestety, obecne władze swoją wizję chcą narzucić całemu społeczeństwu. To, czy plan się powiedzie, zależeć będzie w dużej mierze od naszej reakcji. Szeroki społeczny sprzeciw może zatrzymać zakusy władz, która chętnie zastąpiłaby rodziców w kierunku wychowywania ich dzieci, w tym w tak wrażliwej sferze jak seksualność - mówiła działaczka Nowej Nadziei, Aleksandra Biernat.
Podczas konferencji zachęcali również do wypisywania dzieci z przedmiotu, co rodzic może zrobić składając do 25 września stosowne oświadczenie.
- My jako Konfederacja będziemy szeroko informować rodziców o skutkach tego przedmiotu, możliwości wypisania dzieci z niego oraz będziemy udostępniać w razie potrzeby konieczne oświadczenia - dodał Mariusz Imielski z Ruchu Narodowego.
Wzory mają być udostępniane w mediach społecznościowych partii oraz jej działaczy.
