Sala "Dream" i pokolenie egoistów
Ostatnio byłam w kinie i stojąc przy kasie, przypadkiem przysłuchałam się rozmowie dwojga nastolatków. Jeden z nich namawiał drugiego, by usiedli na sali z rozkładanymi fotelami – tak zwanej "Dream" w Heliosie. Drugi chłopak na początku stwierdził, iż nie ma pieniędzy na taki bilet, ale w końcu zgodził się pójść.
Gdy pan z kina pokazał im podgląd sali, pierwszy z nich zadecydował, iż weźmie dwa fotele dla siebie, bo chce "rozłożyć nogi" i sobie wygodnie poleżeć. Drugi chłopak musiał przesiąść się na pojedynczy fotel, który był od niego znacznie oddalony. Nie próbował choćby protestować, bo wiedział, iż wygoda pierwszego kolegi jest ważniejsza. Ten po prostu wybrał komfort i leżał sam.
Smutny obraz egoizmu i braku empatii
Ta sytuacja to dla mnie symbol czegoś dużo większego. Rośnie pokolenie totalnych samolubów, które nie potrafi spojrzeć na drugiego człowieka inaczej niż przez pryzmat własnych potrzeb i wygody. choćby tak drobna sprawa jak wspólne wyjście do kina, które
powinno być okazją do bliskości i dzielenia się chwilą, zamienia się w pojedynek o komfort i przestrzeń. To nie jest tylko młodzieńcza zachłanność, to wyraźny znak braku empatii i troski o innych.
Zamiast cieszyć się wspólnie spędzonym czasem, jeden z tych chłopaków wybrał wygodę kosztem relacji. To, co kiedyś było normą – siadanie blisko, dzielenie się miejscem, rozmowa i wspólne przeżywanie filmu – dziś nie jest już koniecznością. A przecież kino to nie tylko ekran i obraz, to przede wszystkim ludzie, którzy chcą być razem, choć na chwilę.
Ta plaga nie krzyczy, ale niszczy relacje
Pokolenie samolubów nie wykrzykuje swoich wad na głos, nie manifestuje ich. Wręcz przeciwnie – milczy, izoluje się, zamyka w swoim świecie. Ta plaga nie krzyczy, ale skutecznie niszczy więzi, bo brak szczerości, brak wspólnego dzielenia się emocjami i troską o drugiego człowieka, rozkłada fundamenty relacji na drobne kawałki. Bilet do kina, które stało się dla nich wygodnym leżakiem zamiast miejscem do wspólnego przeżywania, to smutny znak naszych czasów.