Premier: niczego nie ukrywałem w sprawie przemocy w szkole Bétharram

ifrancja.fr 6 godzin temu

Premier Francji François Bayrou przekonywał w środę parlamentarną komisję śledczą, iż „nie kłamał i niczego nie ukrywał” w sprawie przemocy, w tym seksualnej, wobec uczniów szkoły katolickiej Notre-Dame-de-Bétharram w latach 90., gdy był ministrem edukacji.

Bayrou przez ponad trzy godziny składał zeznania pod przysięgą. Odpowiadał na pytania dotyczące tego, co wiedział bądź mógł wiedzieć o sytuacji w szkole, do której niegdyś chodziły jego dzieci.

Premier przekonywał, iż nie miał poufnych informacji na temat przemocy w Bétharram, poza tymi, które pojawiły się w prasie. Komisja analizowała m.in. raport z kontroli w szkole, który Bayrou zlecił w 1996 roku po pierwszych sygnałach o nadużyciach w szkole. Raport wymieniał nieprawidłowości, ale wnioski z niego były ogólnie pozytywne. Bayrou przyznał, iż poprzestał na samych wnioskach, choć dziś prawdopodobnie czytałby raport uważniej.

Mimo tych pozytywnych wniosków Bayrou zalecił krótko później, by szkoła przeprowadziła „refleksję dotyczącą przemocy”.

Bayrou podważał relację byłej nauczycielki matematyki Françoise Gullung, która w połowie lat 90. próbowała zaalarmować władze w sprawie nadużyć w Bétharram. Gullung była jedyną spośród nauczycieli, która próbowała zwrócić uwagę na traktowanie uczniów. Mówiła mediom, a później pod przysięgą komisji śledczej, iż pisała w tej sprawie do Bayrou jako ministra edukacji. Bayrou zapewnił przed komisją, iż Gullung „o niczym go nie informowała”. Próbował też udowodnić, iż nauczycielka myli się co do innych faktów, o których opowiedziała komisji, a więc – jak przekonywał – dopuściła się „zmyśleń pod przysięgą”.

Premier wielokrotnie wchodził w polemikę z jednym z przewodniczących komisji, deputowanym Paulem Vannierem z opozycyjnej partii Francja Nieujarzmiona (LFI). Wypominał mu, iż w parlamencie Vannier oskarżył go o „chronienie” sprawców pedofilii, zarzucił posłowi, iż zniekształca jego słowa i nie działa w dobrej woli.

Na początku obrad Bayrou krytykował zamiary tych, którzy chcą „obalić ten rząd” używając „broni w postaci skandalu”.

Notre-Dame-de-Bétharram, prywatna szkoła katolicka z internatem, jest teraz w centrum oskarżeń o przemoc i napaści seksualne. Wychowankowie mówią o biciu, molestowaniu, poniżaniu i gwałceniu uczniów, a opisywane zdarzenia sięgają lat 50. XX wieku. Szkoła znajduje się w południowo-zachodniej Francji niedaleko miasta Pau. Baryou w tej chwili jest merem Pau (co łączy z obowiązkami premiera), a wcześniej przez lata sprawował wysokie funkcje w administracji regionu. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału