Przełom czy dramat? Chiny walczą z depopulacją, dramatyczne skutki polityki jednego dziecka

krakowwpigulce.pl 3 dni temu

Chiny wprowadzają „800 plus” dla najmłodszych. Przelew na dziecko to dopiero początek rewolucji demograficznej. Pekin rusza z narodowym wsparciem dla rodzin – każda rodzina z dzieckiem poniżej trzeciego roku życia otrzyma równowartość 1800 zł rocznie. Ale czy to wystarczy, by zatrzymać wyludnianie?

Fot. Pixabay

Alarm demograficzny – liczby nie pozostawiają złudzeń

Chińska Republika Ludowa zaczęła się kurczyć. W 2024 roku liczba ludności spadła już trzeci rok z rzędu, a w 2023 narodziło się zaledwie 9 milionów dzieci – najmniej od początku współczesnych statystyk. To dramatyczny sygnał dla rządu. Państwo Środka, które przez dekady ograniczało dzietność, dziś desperacko próbuje ją odbudować.

W odpowiedzi Pekin ogłosił ogólnokrajowy program dopłat dla rodziców. Od s2025 każda rodzina z dzieckiem do lat trzech otrzyma 3,6 tys. juanów rocznie – około 1800 zł. Świadczenie trafi też do rodzin, które miały małe dzieci w dniu wejścia ustawy w życie. To pierwsza tak szeroka inicjatywa – do tej pory subsydia obowiązywały tylko lokalnie.

Eksperci biją na alarm: „To za mało, by powstrzymać kryzys”

Pomysł ma potencjał, ale zdaniem demografów to jedynie plaster na głęboką ranę. Jak podkreśla prof. Song Jian z Uniwersytetu Ludowego w Pekinie, problemem nie jest tylko brak pieniędzy, ale strukturalny brak wsparcia – żłobków, tanich mieszkań, czy elastycznego rynku pracy dla matek. Bez systemowej zmiany młodzi Chińczycy nie zdecydują się na powiększanie rodzin.

Dodatkowym wyzwaniem pozostaje presja kulturowa i finansowa. Dla wielu kobiet macierzyństwo oznacza rezygnację z kariery. Dla rodzin – wieloletnie obciążenie kosztami edukacji, opieki i zakupu mieszkania. W efekcie, mimo zniesienia polityki jednego dziecka, wskaźnik urodzeń spada szybciej niż w Europie.

Skąd ten problem? Dziedzictwo polityki, która się zemściła

Chiński rząd przez dziesięciolecia egzekwował model jednego dziecka. Dziś zbiera jego owoce: coraz starsze społeczeństwo, spadająca liczba osób w wieku produkcyjnym i coraz większe obciążenie dla systemu emerytalnego. Choć dziś formalnie można mieć troje dzieci, w praktyce mało kogo na to stać.

Nowe świadczenie ma być próbą odwrócenia tego trendu – ale w tle rysuje się konieczność przebudowy całej polityki społecznej.

Chiny nie są jedynym krajem, który mierzy się z kryzysem demograficznym – podobne zjawiska obserwujemy także w Polsce. Dlatego warto uważnie przyglądać się rozwiązaniom Pekinu. Czy samo świadczenie pieniężne wystarczy? Czy potrzebujemy głębszej reformy rynku pracy, opieki nad dziećmi, edukacji i mieszkalnictwa?

Jeśli jesteś rodzicem, pracodawcą, nauczycielem lub politykiem – to pytanie jest dziś także Twoim problemem. Chiny pokazują, iż czas prostych rozwiązań się skończył. Dziś nie chodzi tylko o pieniądze, ale o całą sieć warunków, które pozwalają młodym ludziom planować przyszłość.

Źródło: forsal.pl/krakowwpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału