Trick, który zmieni twoje podejście do rodzicielstwa. A w rezultacie całą waszą relację

mamadu.pl 3 tygodni temu
Pragniemy wyraźnego komunikatu: zrób tę jedną rzecz, a wszystko się zmieni na lepsze. Życie jednak tak nie działa, a już na pewno nie życie z dzieckiem. Są jednak metody, które mogą nas wesprzeć, czasami wystarczy jedna, niewielka zmiana.


Anastazja Bernad, twórczyni, matka, a także Conscious Parenting Coach. Trenerka świadomego rodzicielstwa, czuła, empatyczna, obdarzona niezwykłą umiejętnością pokazywania prawdy.

Jej dystans i umiejętność przekazywania rodzicom metod, które naprawdę zmieniają podejście do rodzicielstwa, są zachwycające.

Po tej samej stronie


Tym razem Anastazja mówi: "Bądźcie po tej samej stronie. Zmień podejście z 'ja przeciwko mojemu dziecku' na 'moje dziecko i ja przeciw trudnej sytuacji'".

Mówi o byciu "ekipą" z dzieckiem, o komunikatach w stylu: "Ok, wiem, iż to byłoby naprawdę super jeść lody przez cały dzień. Wyobrażam sobie, jak przyjemne by to było. Szkoda, iż nie może tego zrobić, prawda?".

Co nam to daje?


Kilka rzeczy. Poczucie bliskości, inwestycję w relację, zniesienie z siebie napięcia, a w rezultacie zniesienie tego napięcia z dziecka. Stawianie granic w sposób, który nie wykluczy bliskości.

Wydawałoby się niezwykle prosta rzecz, a tyle korzyści. To właśnie cenię sobie w radach Bernad: są proste, są ludzkie, a jednocześnie tak głębokie. Nie używa wielkich słów, nie używa mądrych cytatów, mówi do nas jak koleżanka: odpuść, popatrz, co się zadzieje, jak zmienisz podejście.

Jestem przekonana, iż dlatego jej przekaz trafia do tak wielu osób. I wiem, iż jej słowa mają sens, sprawdziłam, metody działają. Poznałam również Anastazję osobiście i proszę mi wierzyć – jest piękną, wrażliwą duszą, która ma wiele do powiedzenia. A jednocześnie każde słowo zdaje się być przemyślane na wskroś. To nie jest osoba, która rzuca słowa na wiatr.

Posłuchajcie jej.

Niech i wam rozświetli trochę to, co czasami jest w cieniu, przytłaczające. Rodzicielstwo wcale nie musi być przeprawą przez trudności. Może być lżejsze, może być w nim więcej narracji o akceptacji, odpuszczeniu, dystansie, bliskości, relacji.

I wszystko, naprawdę wszystko, zaczyna się od nas. I nie chodzi bynajmniej o to, iż jesteśmy wszystkiemu winne/winni. Chodzi o to, iż jesteśmy źródłem, dla naszych dzieci, dla siebie. Jesteśmy corem, fundamentem. I od naszego podejścia naprawdę wiele zależy.

Idź do oryginalnego materiału