Uczelnia w Siedlcach i policja podpisały porozumienie ws. bezpieczeństwa

Zdjęcie: Porozumienie ws. bezpieczeństwa (autor: RDC)

Uniwersytet w Siedlcach i policja podpisały porozumienie w sprawie działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa. To pokłosie tragicznych wydarzeń, do których doszło na początku maja w Uniwersytecie Warszawskim. Student zabił wówczas pracownicę uczelni i ranił pracownika Straży UW.

Dokument pozwala policja na szybsze działanie w razie zagrożenia.

– Jeżeli rektor potrzebuje policji na swoim terenie, to musi zadzwonić do mnie i te działania są realizowane. To działa również w drugą stronę. Są sytuacje, gdzie osoba w naszej ocenie jest poszukiwana, ale może ukrywać się na terenie uczelni, więc to porozumienie nam rozszerza takie możliwości, gdzie nie będę musiał występować do pana rektora o zgodę – mówi komendant policji Andrzej Dziewulski.

Wydarzenia w Warszawie pokazały, iż bezpieczeństwo na uczelni nie jest oczywiste, a zagrożenie może przyjść z każdej strony.

– Czasami brakuje nam wyobraźni, co może być zagrożeniem, co może być niebezpieczne. Myślę, iż ta kooperacja pozwoli nam te zagrożenia identyfikować wcześniej, bo nie ma lepszego podejścia do bezpieczeństwa niż prewencja przed potencjalnymi zagrożeniami – mówi rektor Uniwersytetu w Siedlcach Mirosław Minkina.

Porozumienie wchodzi w życie od piątku 6 czerwca. Również od tego czasu obowiązuje zarządzenie rektora o zakazie wnoszenie na teren uczelni broni i niebezpiecznych narzędzi.

Zacieśnienie współpracy ze służbami mundurowymi pochwalają wykładowcy, na których wydarzenia z Warszawy zrobiły wstrząsające wrażenie.

Do tej pory sytuacje, w których uczelnia angażowała siedlecką policję, dotyczyły głównie fałszywych alarmów bombowych. Ostatni miał miejsce 9 maja tego roku.