Złamane serce, pełne nadziei: droga do nowego szczęścia

newskey24.com 3 tygodni temu

Dzisiaj postanowiłem opisać smutną historię, która jednak dała mi istotną lekcję.

Kasia, między nami koniec! powiedział Marek zimnym głosem. Chcę prawdziwej rodziny, dzieci. Ty nie możesz mi tego dać. Złożyłem pozew o rozwód. Masz trzy dni, żeby spakować swoje rzeczy. jeżeli wyjdziesz, daj mi znać. Będę mieszkał u mamy, aż przygotuję mieszkanie dla dziecka i jego matki. Tak, nie zdziw się, moja nowa dziewczyna jest w ciąży! Trzy dni, Kasia!

Kasia stała w milczeniu, czując, jak ziemia usuwa się jej spod nóg. Co mogła odpowiedzieć? Pięć lat próbowali mieć dziecko, ale trzy ciąże skończyły się tragedią. Lekarze zapewniali, iż jest zdrowa, ale za każdym razem coś poszło nie tak. Kasia prowadziła zdrowy tryb życia, a w czasie ciąży była jeszcze bardziej ostrożna. Ostatnim razem zemdlała w pracy, a karetka nie zdążyła na czas

Drzwi zatrzasnęły się za Markiem, a Kasia, wyczerpana, osunęła się na kanapę. Nie miała siły, by cokolwiek zbierać. Gdzie miała iść? Przed ślubem mieszkała u ciotki, ale ta zmarła, a mieszkanie sprzedał jej kuzyn. Wrócić do wsi Brzezina, do domu babci? Wynająć coś? A praca? Pytania wirowały jej w głowie, ale czas uciekał.

Następnego ranka drzwi otworzyły się i do mieszkania weszła teściowa, Elżbieta Kowalska.

Nie śpisz? Dobrze, iż nie powiedziała sucho. Przyszłam się upewnić, iż nie zabierasz niczego, co do ciebie nie należy.

Nie zamierzam brać starych skarpet twojego syna warknęła Kasia. Chcesz policzyć moje rzeczy?

Jaka z ciebie zuchwała! A byłaś taka cicha kiedyś. To ja powiedziałam Markowi po pierwszej ciąży, iż nigdy nie będziesz mogła urodzić.

Po to przyszłaś? To zamknij się i pilnuj.

Dlaczego bierzesz ten serwis? zaniepokoiła się teściowa.

To mój, od cioci, pamiątka po niej.

Będzie tu pusto bez niego!

To nie mój problem. Ale przynajmniej będziesz miała wnuka.

Bierz tylko to, co twoje!

Laptop, ekspres do kawy i mikrofalówka to prezenty od kolegów. Samochód kupiłam przed ślubem. Twój syn ma swój.

Masz wszystko, czego potrzebujesz, ale dzieci mieć nie możesz!

To nie twoja sprawa. Widocznie tak chciał Bóg.

Nie żałujesz? Może specjalnie to zrobiłaś?

Gadasz głupoty. choćby nie mogę o tym myśleć bez bólu.

Kasia rozejrzała się jej rzeczy zniknęły. Szczotka, kosmetyki, kapcie Zapomniała o czymś ważnym. Obecność teściowej ciężyła jej. Przypomniała sobie figurka kotka, pamiątka po babci. W środku było tajne miejsce z kolczykami i pierścionkiem nie wartościowe, ale ważne dla serca. Marek uważał to za bzdet. Może ją wyrzucił? Kasia otworzyła balkon.

Czego tam szukasz? rozległ się głos teściowej. No, zabieraj swoje rzeczy i wynoś się!

Znalazła kotka, wszystko było nienaruszone. Teraz mogła iść.

Oto klucze, do widzenia. Mam nadzieję, iż się więcej nie zobaczymy.

Kasia poszła do pracy. Była na zwolnieniu, ale poprosiła o urlop.

Jesteśmy z tobą powiedział szef. Ale bez ciebie jest ciężko. Trzy tygodnie wystarczą? Zostajesz w

Kasia zamknęła oczy i poczuła, jak dłoń Pawła delikatnie ściska jej rękę, wiedząc, iż po tylu cierpieniach jej nowe życie dopiero się zaczyna.

Lekcja? Życie potrafi boleć, ale choćby po najciemniejszej nocy przychodzi świt. Trzeba tylko dać sobie szansę.

Idź do oryginalnego materiału