Nominacje Emmy 2025: wielki triumf platform streamingowych
Nadchodzi jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie telewizji – 77. ceremonia rozdania nagród Primetime Emmy odbędzie się już 14 września 2025 roku w kultowym Peacock Theater w centrum Los Angeles. Galę poprowadzi komik Nate Bargatze, znany z inteligentnego, bezpretensjonalnego humoru, a transmisję przeprowadzi stacja CBS oraz platforma streamingowa Paramount+, zapewniając dostęp zarówno na żywo, jak i na żądanie.
W tegorocznych nominacjach uwagę przyciągają przede wszystkim tytuły, które szturmem zdobyły serca widzów i krytyków. Najwięcej nominacji zgarnęły produkcje takie jak „The Bear” (Disney+), „Severance” (AppleTV), „Biały Lotos” (MAX) oraz „Terapia bez trzymanki” (AppleTV). Serial „The Bear” powraca z mocną obsadą, a Jeremy Allen White ponownie walczy o statuetkę głównej roli męskiej za rolę Carmy’ego Berzatto.
„Severance” nie tylko triumfuje w kategoriach aktorskich – jak dla Adama Scotta czy Patricii Arquette – ale również w realizacyjnych, jako tegoroczny rekordzista aż 27 nominacji. Natomiast aktorzy i aktorki „Białego Lotosu” powalczą równolegle w tych samych kategoriach, bowiem niemalże wszyscy członkowie obsady 3. sezonu zostali wyróżnieni nominacjami za wybitną grę aktorską w serialu dramatycznym.
Co wyraźnie rzuca się w oczy? Triumf platform streamingowych. Produkcje Apple TV+, HBO Max, Netflixa czy Hulu zdominowały najważniejsze kategorie, wyraźnie wypierając klasyczne stacje telewizyjne. Miniseriale i antologie takie jak „Czarne lustro”, „The Penguin” i „Dojrzewanie” pokazują, iż streaming nie tylko się utrzymał – on wyznacza dziś telewizyjne standardy.
Instagram @thewhitelotus
Owen Cooper Emmy: 15-latek zdobył nominację jako najmłodszy w historii!
Jeszcze pół roku temu nikt nie znał jego imienia. Dziś Owen Cooper zapisuje się na kartach telewizyjnej historii! 15-latek dał się poznać na początku tego roku jako Jamie Miller, 13-letni chłopiec oskarżony o brutalne zabójstwo swojej koleżanki z klasy, Katie. Czteroodcinkowy miniserial „Dojrzewanie” gwałtownie stał się jednym z najczęściej oglądanych show w katalogu Netflixa za sprawą wstrząsającej historii, oryginalnego podejścia do pracy kamery oraz… bezbłędnej gry aktorskiej.
W kilka dni od premiery nazwisko Coopera stało się jednym z najczęściej wyszukiwanych w sieci. Jak wielkie było zaskoczenie widzów, gdy okazało się, iż emocjonalne show oraz niezwykle wymagająca rola były… debiutem aktorskim 15-latka. Owen Cooper nie miał za sobą szkoły teatralnej, dyplomu aktorskiego ani pokaźnego CV z licznymi rolami drugoplanowymi. Przez dwa lata hobbistycznie uczęszczał jedynie na zajęcia w manchesterskiej grupie teatralnej The Drama Mob.
fot. Netflix
To odkrycie sprawiło, iż grę aktorską nastolatka doceniono podwójnie. Szczególnie iż specyfika produkcji polegała bowiem na kręceniu całego show w jednym ujęciu. To technika, która nie wybacza błędów, a jednocześnie pozwala na stworzenie niezwykle realistycznego i intymnego klimatu. Nie było więc miejsca na potknięcia, pomyłki, poprawki i kilkukrotne powtarzanie jednej sceny. Każde ujęcie wymagało mistrzowskiej pracy każdego z aktorów – w tym debiutującego przed kamerą Owena Coopera. Jak się okazuje, nastolatek poradził sobie śpiewająco z aktorskim wyzwaniem.
Śpiewająco do tego stopnia, iż wyjątkowy performance został doceniony przez Academy of Television Arts & Sciences, która to odpowiada za nominację do nagród Emmy. Owen Cooper zgarnął nominację jako „Wybitny aktor drugoplanowy w serialu limitowanym, antologicznym lub filmie telewizyjnym”, będąc najmłodszym w historii wyróżnionym w tej kategorii.
fot. Netflix Media Center
Nie tylko Owen Cooper: najmłodsi nominowani do nagród Emmy
Choć Owen Cooper właśnie przeszedł do historii jako najmłodszy aktor nominowany do Emmy w kategorii drugoplanowej roli w serialu limitowanym, nie jest pierwszym młodym talentem, który zachwycił Akademię Telewizyjną. Przez lata na liście nominowanych pojawiały się nazwiska dziecięcych i nastoletnich aktorów, którzy swoją grą potrafili dorównać doświadczonym kolegom z branży.
Jedną z najbardziej pamiętnych była Keshia Knight Pulliam, która w 1986 roku otrzymała nominację mając zaledwie 6 lat za rolę w „The Cosby Show” – do dziś pozostaje najmłodszą osobą nominowaną do Emmy w historii. W kolejnych latach doceniono m.in. Ravena-Symoné, Christiana Convery’ego za „Sweet Tooth” czy Millie Bobby Brown, która już jako 13-latka była nominowana za „Stranger Things”.
Tegoroczna nominacja Owena Coopera to kontynuacja tej tradycji – dowód na to, iż talent nie zna wieku, a Emmy coraz odważniej nagradzają młodych twórców, którzy wnoszą świeżą energię i autentyczność do telewizji.
Instagram @owencoooper