"Mąż pojechał z dziećmi na wakacje i przestał odbierać telefony. Wszystko go przerosło" [LIST]
Zdjęcie: Mąż pojechał sam z dziećmi na wakacje. Nie wytrzymał
"Czwartego dnia zero kontaktu. Wysłał jednego SMS-a: jest spoko. W rzeczywistości siedział w hotelu, dzieci chore. Syn miał biegunkę, córka poparzona na czerwono jak raki. Mój mąż Grzegorz podobno siedział z mokrym ręcznikiem w jednej ręce i reklamówką pełną brudnych majtek w drugiej" — pisze Kasia w liście do Onetu.