Akcję z myślą o pomocy szkołom w Syrii zorganizował dziś na placu Legionów w Wieluniu Zespół Szkół Specjalnych. Można było wesprzeć kwestę, a przy okazji spędzić aktywnie czas czy napić się lemoniady.
Od 10:00 tańczyliśmy cha-chę z panem Rafałem Janeckim z Body Design. Teraz mamy animację z panią Patrycją Golańską. Wszystko robimy dla dzieciaczków z Syrii, aby odbudowano im szkoły, aby po konflikcie zbrojnym, który trwał, jak wszyscy wiemy i trwa w sumie przez cały czas kilkanaście lat, w miarę możliwość stanęli na nogi. Przy okazji zbieramy pieniążki właśnie po to, żeby później je przekazać poprzez Caritas. I te nasze działania tak naprawdę to jest nie tylko dzisiejsze dzień. Dzisiaj jesteśmy tutaj i się pokazujemy, żeby nas zobaczono w Wieluniu i okolicach. Zaczęliśmy wszystko wczoraj w szkole warsztatami, takimi typowo edukacyjnymi, żeby też dzieci poznały przede wszystkim historię, kulturę kraju, któremu chcemy pomóc. Dzisiaj właśnie, tak ja powiedziałam na początku, tańczyliśmy, teraz są animacje, lemoniada, wszystko w formie zabawy, tak jak my lubimy najbardziej. A jutro na naszym szkolnym boisku przebiegniemy dystans 3600 metrów w sztafecie. Jest to taki symboliczny bieg, jest to odpowiednik odległości, jaka dzieli nas między stolicą Syrii, tak w zaokrągleniu. Nie jesteśmy niestety w stanie przebiec 3600 kilometrów, chociaż może byśmy się pokusili, ale symbolicznie pobiegniemy w sztafecie jutro o godzinie 11:25. Czas i energię musimy znajdować, bo naszym głównym celem jest to, żeby zakorzeniać taką potrzebę pomocy innej osobie w naszych dzieciaczkach, żeby wyrabiać taki nawyk empatii.
– mówiła Kinga Straszak-Świgoń, nauczycielka Zespołu Szkół Specjalnych i pomysłodawczyni tych przedsięwzięć.
Niewykluczone, iż pomaganie Syrii będzie się odbywać cyklicznie.