Nash Keen, który w Księdze Rekordów Guinnessa został wpisany jako "najmłodszy wcześniak świata", skończył rok. Tuż po porodzie lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. - Bardzo długo czekałam na ten kontakt "skóra do skóry", dokładnie trzy tygodnie, a kiedy do niego doszło, poczułam czystą ulgę i przypływ miłości jednocześnie - wspomina matka chłopca.