Uczniowie będą chronieni jak artyści. MEN szykuje przepisy, które zdenerwują nauczycieli

mamadu.pl 7 godzin temu
"Piękny jest ten twój rysunek. Powieszę go na wystawie na korytarzu, a choćby na stronie internetowej naszej szkoły" – usłyszeć taką pochwałę z ust nauczyciela plastyki to marzenie wielu uczniów. Ale teraz nauczyciel będzie musiał mieć na to zgodę rodziców. MEN chce bowiem, by szkolna twórczość dzieci była chroniona prawem autorskim.


Nie ma tygodnia, by MEN nie ogłosiło jakiegoś nowego pomysłu na zmianę w polskich szkołach. Najnowszy dotyczy lekcji plastyki. W projekcie nowelizacji Prawa oświatowe pojawił się zapis, który daje rozszerza katalog praw uczniów. Ministerstwo chce, by ich prace plastyczne były chronione prawem autorskim.

Rysunek ucznia jak dzieło sztuki. MEN zmienia prawo


Propozycja zakłada, iż nauczyciel nie będzie już mógł swobodnie pokazywać prac dzieci, na przykład na tablicy w klasie czy na szkolnym korytarzu. jeżeli zorganizuje konkurs na rysunek, to będzie musiał napisać regulamin. I poinformować o nim uczniów, a także rodziców.

"Uczeń, a w jego imieniu także rodzic, ma prawo do ochrony autorskich praw osobistych do swoich utworów. jeżeli bierze udział w konkursie plastycznym, powinien zostać poinformowany (…), iż prace laureatów będą na przykład prezentowane na szkolnym korytarzu" – wyjaśnił Kacper Lawera z MEN w rozmowie z portalem strefaedukacji.pl.

W takim przypadku wystarczy regulamin. Ale bardziej rygorystyczne zasady będą obowiązywać, gdy szkoła będzie chciała pochwalić się twórczością uczniów. I postanowi pokazać ich prace plastyczne na swojej stronie internetowej albo w szkolnej gazetce.

Bez zgody autora ani rusz


Tu już będzie potrzebna pisemna zgoda ucznia, a jeżeli ten jest niepełnoletni, to jego rodziców. jeżeli takiej zgody nie będzie, a szkoła upubliczni rysunek, będzie to traktowane jako naruszenie praw autorskich.

Skąd taki pomysł? MEN wychodzi z założenia, iż pokazywanie prac uczniów na stronie internetowej to forma promowania placówki. Dlatego uczniowie powinni móc decydować, czy zgadzają się na to, by ich twórczość była wykorzystywana do takiej reklamy osiągnięć szkoły.

"Nie chodzi o to, żeby publikowanie takich treści było niemożliwe, tylko żeby odbywało się za zgodą, świadomie i z poszanowaniem prawa twórcy do decydowania o wykorzystaniu jego pracy” – wyjaśnił Lawera.

Jak zaznaczył, dotyczy to głównie prac plastycznych. Ale podobną ochroną będą też objęte inne uczniowskie działania artystyczne – wiersze, opowiadania, zdjęcia, nagrania skeczy czy spektakli szkolnych teatrzyków.

"Chcemy, by uczeń, albo jego rodzic, miał prawo powiedzieć: 'Nie życzę sobie, żeby praca mojego dziecka była umieszczona w katalogu reklamującym szkołę'. W tej chwili brakuje podstawy, by taki sprzeciw skutecznie zgłosić. Nowy zapis ma to uporządkować i dać uczniom poczucie sprawczości" – uzasadnił przedstawiciel MEN.

Zapis chroniący prawa autorskie uczniów na pewno skomplikuje życie nauczycielom i dyrektorom szkół. Dla nich będzie bowiem oznaczał dodatkową "papierologię". Już teraz muszą zbierać od rodziców zgody na publikację wizerunku dziecka. Teraz będą musieli też prosić o zgodę na pokazywanie jego prac.

Źródło: strefaedukacji.pl


Idź do oryginalnego materiału