Opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych zdjęcia arkusza maturalnego egzaminu pisemnego z j. polskiego „najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne”. Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu – poinformowała CKE.
W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym, obowiązkowym dla wszystkich maturzystów, rozpoczęły się matury. Jak poinformował portal „Super Expressu”, po rozpoczęciu egzaminu na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania. Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził PAP, iż na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza.
CKE opublikowała w poniedziałek po południu komunikat dotyczący upublicznienia zdjęć arkusza egzaminacyjnego z polskiego.
Oświadczyła w nim, iż żadne informacje dotyczące zadań egzaminacyjnych nie zostały ujawnione przed godziną rozpoczęcia egzaminu maturalnego z języka polskiego, tj. przed godziną 9.00. Podała, iż pierwsze zdjęcia kolejnych stron arkusza zostały opublikowane na jednym z serwisów społecznościowych po godz. 9.15. „Najprawdopodobniej zostały one wykonane przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne” – wskazała CKE.
Przypomniała, iż wniesienie na salę egzaminacyjną jakiegokolwiek urządzenia telekomunikacyjnego lub korzystanie z takiego urządzenia na sali egzaminacyjnej skutkuje unieważnieniem egzaminu maturalnego z danego przedmiotu. Unieważnienie zdającemu egzaminu z przedmiotu obowiązkowego lub jedynego przedmiotu dodatkowego oznacza niezdanie egzaminu i brak możliwości przystąpienia do egzaminu w sesji poprawkowej przez tego zdającego.
„Maturzysta może przekazać informację o treści zadań egzaminacyjnych po wyjściu z sali egzaminacyjnej po zakończeniu egzaminu, jednak wykonywanie zdjęć arkusza podczas egzaminu na sali stanowi złamanie przepisów prawa określonych w ustawie o systemie oświaty” – wyjaśniła CKE.
„Centralna Komisja Egzaminacyjna analizuje sytuację, która dziś wystąpiła. W przypadku uznania, iż istnieje uzasadnione podejrzenie złamania prawa, CKE złoży stosowne zawiadomienie w tej sprawie do adekwatnych służb” – zaznaczyła w komunikacie komisja.
W ubiegłym roku unieważnione zostały 202 egzaminy maturalne, w tym 53 za wniesienie telefonu na egzamin lub korzystanie z niego w tym czasie. Osoba, której unieważniono egzamin, może do niego przystąpić dopiero za rok.
W tym roku wprowadzono jeden wyjątek od zakazu wnoszenia na salę egzaminacyjną urządzenia telekomunikacyjnego – dotyczy on urządzenia wyposażonego w aplikację mobilną, służącą do monitorowania stanu zdrowia ucznia. Chodzi o telefon z aplikacją do mierzenia poziomu glukozy. W takim przypadku – zgodnie z procedurami – maturzysta przekazuje telefon przewodniczącemu zespołu nadzorującego, który upewnia się, iż sygnały przychodzące są wyłączone. Zdający sygnalizuje konieczność skorzystania z telefonu przez podniesienie ręki.