Całe pokolenia kobiet dążą do czegoś… co nie istnieje. Dałyśmy sobie to wmówić

mamadu.pl 4 godzin temu
Mamy taką koncepcję, iż istnieje jakiś wzór, jakiś schemat, iż jak się ułożymy, jak należy, to dojdziemy do jakiejś formy idealnej. Pełnej, nieskazitelnej.


Ideał utkany z cudzych słów


Mamy taką koncepcję, pewnie dlatego, iż ktoś nam ją podpowiedział, powstała w przeszłości, w najbardziej zwykłych momentach, utkana z cudzych słów, myśli i poglądów.

A potem zaczynamy życie, wchodzimy w kolejne jego dekady, o ile mamy czas i możliwości, zaczynamy eksplorować głębiej te koncepty, bo nagle okazuje się, iż ten potencjał, ten ideał, nie istnieje.

Nagle okazuje się, iż to co tutaj mamy, to ciało, tę osobowość, doświadczenia, perspektywy, relacje, tę formę zupełnie niedoskonałą, to wszystko. Że być może nie dojdziemy nigdy do tego Świętego Graala, bo jego najzwyczajniej nie ma.

I jest w tym tyle odpuszczenia. Nie muszę dążyć do czegoś, co jest iluzją. Ludzka, niedoskonała, ucząca się, otwarta na nowe, postać jest zupełnie ok, jest wszystkim, czego kiedykolwiek potrzebowałam.

Myślę sobie, iż pragniemy tego uczyć nasze córki, ale same jeszcze w to wątpimy. Musimy sobie to powtarzać, by w końcu stało się to naszym wewnętrznym głosem. Dlatego, iż nikt nam tego nie mówi, wręcz przeciwnie. Powtarzano nam, iż mamy być "jakieś", dążyć do "czegoś". Ktoś kiedyś wymyślił nam jakiś kadr z naszego życia, tylko na jakiej adekwatnie podstawie?

Nie istnieje uniwersalny wzór, do którego mamy się odnieść, porównywać, odbijać. Nie istnieje "perfekcyjne ja" przyszłości, to utopia. Jedyne, co naprawdę ma wartość to nasze doświadczenie, nasze wybory. To jest historia o akceptacji. To jest historia o indywidualizmie, o który tak w tej chwili trudno.

"G*wno to jest warte"


Do napisania tekstu zainspirowała mnie fenomenalna i autentyczna Anastazja Bernad. W jednym z nagrań mówi do kamery właśnie o tym. O tworze, do którego gdzieś dążymy, po to, by w końcu odkryć, iż tam na końcu niczego nie ma. Że to nie jest nic warte, iż to nie jest nasze.

A to, co nasze, odkrywane kawałek po kawałku jest przyjemne, jest dobre, jest ciekawsze. Posłuchajcie tej dziewczyny. Jest matką, trenerką Conscious Parenting™️, ale przede wszystkim jest naprawdę fajną, mądrą kobietą.

Idź do oryginalnego materiału