Nie uprzedził… Po prostu postawił przed faktem: jak miłość stała się gorzkim rozczarowaniem

naszkraj.online 1 miesiąc temu
Nazywam się Kasia. Mam dwadzieścia siedem lat. Jestem pewna siebie, atrakcyjna, mam dobrą pracę i stabilne dochody. Moje marzenia były proste: wyjść za mąż, urodzić dwoje dzieci i pewnego dnia usiąść za kierownicą własnego samochodu, kupionego za uczciwie zarobione pieniądze. Nie goniłam za bogactwem, pragnęłam tylko miłości i spokoju. Rok temu poznałam Piotra. Wydawał się […]
Idź do oryginalnego materiału