Ta metoda z kolorami w mig przynosi spokój. Dziecko będzie ci wdzięczne

mamadu.pl 9 godzin temu
Kiedy macierzyństwo staje się zbyt trudne i zaczynasz czuć, iż nie dajesz już rady, warto przypomnieć sobie jedną prostą mantrę. Powtarzaj ją w chwilach kryzysowych, a przekonasz się, jak bardzo pomaga w odzyskaniu sił. Twoje dziecko kiedyś ci za to podziękuje.


Trudy macierzyństwa. Zna je każda mama


Macierzyństwo to niesamowita podróż, pełna wzlotów i upadków. Niezależnie od tego, jak bardzo starasz się być idealną mamą, są chwile, kiedy czujesz się przytłoczona. W takich momentach złość, frustracja czy zmęczenie stają się częścią codzienności, a

odpowiednie reagowanie na emocje dziecka staje się kluczowe, by zachować spokój i harmonię w domu.

Jednym z najważniejszych wyzwań w macierzyństwie jest umiejętność reagowania na złość i frustrację dziecka w sposób, który nie pogłębia negatywnych emocji. Kiedy dziecko jest smutne, zniecierpliwione, a czasem wręcz wściekłe, łatwo stracić cierpliwość. Jednak najważniejsze jest, aby nie odpowiadać złością na złość. To tylko pogłębia konflikt. Zamiast tego warto dać dziecku narzędzie do wyrażenia swoich emocji, dając mu możliwość zrozumienia, co czuje, i jak to wyrazić w zdrowy sposób.

Przypomnienie o "kolorach emocji"


Gdy czuję, iż moje nerwy są na wyczerpaniu i widzę, iż dziecko wpada w złość, staram się przypomnieć sobie jeden prosty sposób, który pomaga nam obojgu. Zamiast mówić: "Jestem u kresu sił!", próbuję zastosować bardziej pozytywną i kreatywną metodę, o której przeczytałam na portalu gozen.com.

Powtarzam dziecku: "Jeśli zielony oznacza spokój, żółty oznacza frustrację, a czerwony oznacza złość, jestem w żółtej strefie zmierzającej w kierunku czerwieni. Jaki masz kolor?".

To pytanie daje dziecku możliwość zidentyfikowania i wyrażenia tego, co czuje, zanim emocje wybuchną. Warto zapytać: "Co możemy zrobić, aby wrócić do zieleni?". Zaczynamy wtedy wspólnie szukać rozwiązań, które pomogą nam uspokoić sytuację. To daje poczucie kontroli i sprawia, iż dziecko zaczyna myśleć o swoich emocjach w bardziej konstruktywny sposób.

Dając dziecku wizualizację, która pozwala zrozumieć, co się dzieje z jego emocjami, otwieramy przed nim przestrzeń na refleksję. Dzieci często reagują na to w sposób, który może dla nas być zaskakujący. Zamiast płakać lub krzyczeć, dziecko może powiedzieć, iż potrzebuje chwili spokoju lub, iż chce wziąć kilka głębokich oddechów. Często maluchy wymyślają też swoje pomysły na to, jak uspokoić sytuację. To daje im poczucie, iż mają wpływ na swoje emocje i wiedzą, co zrobić, by przejść z "żółtej" do "zielonej strefy".

Co jeszcze daje ta metoda?


Ta metoda nie tylko pozwala uniknąć eskalacji złości, ale także uczy dziecko rozpoznawania swoich emocji i szukania sposobów ich kontrolowania. To bardzo ważna umiejętność, która pomoże dziecku radzić sobie w trudnych sytuacjach, a także w budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi. Pozwala to również na wyciszenie i uspokojenie sytuacji bez zbytecznych konfliktów, co jest najważniejsze w wychowywaniu dzieci w atmosferze miłości i zrozumienia.

Macierzyństwo to nie tylko wyzwania związane z opieką, ale także z emocjonalnym wsparciem. Ostatecznie, to właśnie jak reagujemy na trudne sytuacje, pokazuje, jak wychowujemy nasze dzieci do radzenia sobie z emocjami w dorosłym życiu. Czasami to, co najprostsze – w tym przypadku pytanie o "kolory emocji" – może być

najskuteczniejszą metodą, by pomóc zarówno sobie, jak i dziecku znaleźć równowagę.

A wy, jakie macie sposoby na radzenie sobie z trudnymi emocjami?


Źródło: gozen.com


Idź do oryginalnego materiału